Ostatnie odpowiedzi na forum
Justynko, masz jakieś wieści z Katowic?
Agasiu wychodź z "doła " jak naprędzej. Potrzeba cię tutaj. trudnoCi pewnie to wszystko poskładac sobie ale próbuj kochana i sie nie poddawaj. Miałaś juz tyle małych zwyciestw, że wierze że sobie poradzisz.
To chyba dobra wiadomość? Może napisz Justynko co to oznacza i co dalej bo strasznie to zagmatwane dla kogoś kto chorowal na zupełnie inna chorobę.
Justyko kiedy wyniki szpiku?
Justysiu ja i tak Cie podziwiam z jakim racjonalizmem i spokojem to wszystko znosisz. Każde z nas ma taki dni kiedy pesymizm i apatia bierze górę nad chęcią -ale tak być musi. Te małe i duże zwyciestwaodnoszone nad soba nas wzmacniają. Pan Bóg nas doswiadcza wieloma rzeczami o które nie prosilismy ale taki scenariusz nam przygotował i musimy sie z tym pogodzić. Ale ja ze swoich doświadczeń wiem że po kazdej załamce mimo że wszystkiego sie odechciewało wracałam do rzeczeywistości mocniejsza. Ta choroba uczy pokory i cierpliwości ale tez i wiary w zwycięstwo i wiem że je osiągniesz. Trzymaj się cieplutko!!
No to super że wszystko OK. A czy z dawca tez coś " drgneło"?
Justynko czy masz jakieś nowe informacje? Jak się czujesz ? Nie lubie jak milczysz!
Oj Justynko znowu to czekanie!! Strasznie to wszystko zagmatwane. Ten brak jednozncznej decyzji w którastronę trzeba iśc chyba Cie wkurza. Ale mam nadzieje że szukają optymalnej drogi.
Justynko jakie wieści czy podjęto juz jakies decyzje czy list się odnalazł? lub Panie doktor się" skonultowały" wzajemnie?
Justynko głowa do góry! Oni chca wybrać dla Ciebie optymalny wariant. Trzeba im zaufać Oby jak najszybciej była jakaś decyzja!.Ściskam Cie serdecznie!