Ostatnie odpowiedzi na forum
Pani Ago!
Dziękuję za komentarz ( nie tak hałaśliwy jak mój ). Pani przykład uświadomił mi że, nie powinienem tak krzykliwie i nachalnie narzucać swoich poglądów. Przepraszam również pana Roberta za swój komentarz. Ile osób zmaga się z chorobą- tyle wersji jak ma być lepiej.
Nie mniej, pozostaję przy swoich poglądach- a wyciągam lekcję że powinny pozostać moje.
Pozdrawiam Panią i p.Roberta oraz jego żonę.Dużo zdrowia i cierpliwości.
Szanowny Robercie!
Na początek przepraszam Ciebie i twoją Żonę. Profesorowie, chirurdzy, lekarze to jest jedyna opcja leczenia Twojej żony." Ciekawymi" artykułami, to można zaspokajać niewyszukane gusta czytelników brukowców. Zanim mnie wyklniesz...zrozum... też mam raka, raka nerki i nawet nie przemknęło mi przez łepetynę szukanie tzw. medycyny alternatywnej. Sodką oczyszczoną to niektórzy leczą zgagę, ale po jakimś czasie leczą następstwa. Rozumiem że jesteś pod presją tragedii choroby, ale jedynym logicznym postępowaniem jest leczenie konwencjonalne, szpitalne, ambulatoryjne, prywatne- drogie i nawet b.drogie. W kraju NFZ to jest praktyka.
Przepraszam za mądrowanie się- ale nie trawię oszustów, naciągaczy,kefiru- wolę jogurt, i naiwnej naiwności.Robert- wez się w garść, zastanów się i ... nie szukaj odpowiedzi tam, gdzie jej nie powinieneś uzyskać. Rak to ciężka choroba- ale przy obecnym poziomie medycyny {tak to ujmę} jest duża szansa aby dłużej pożyć.
Nie załamuj się, tylko walcz { ale nie takimi bzdurami } aby pomóc Żonie i sobie
Pozdrawiam. darek 363
OOOOkropnie zaspane ale... tym serdeczniejsze życzenia szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku dla nas wszystkich <3.
Pani Hortensjo!!!
Czegóż by nie życzyć nam nerkowcom, sama Pani wie... dziękuję za tak budujący wpis i myślę że każdy z nas... żyje tym,aby nam jak Pani zdrowie dopisywało...Wszystkiego najlepszego z Nowym Rokiem!!!
:D :D :Dduuużo zdrowia Iwa i dzieciaczkom i Rodzince!!!!
Cześć iwa235
Chociaż jestem niektórym, Twój post o niekontynuowaniu leczenia bo.... poruszył mnie i dla tego się wciąłem w Twoje wynurzenia...Nie oczekuję odpowiedzi- chociaż na bieżąco przeglądam forum nerek...Gratuluję Ci dobrego wyniku i pozdrawiam!
darek 363
BO
Przepraszam ale się "machnąłem", nie na rocznicę operacji- tylko rocznicę wykonania TK od onkologa ze Strzegomia.
Cześć uleczka725 ; figop!!! przez okres 2 lat po operacji, raz na kwartał, mam robić wyniki- kreatynina, mocznik, jonogram, podst.morfologia, mocz. Raz na pół roku- wykonuję USG i prześwietlenie płuc.Po upływie tych dwóch lat, jeszcze przez 3 lata mam ponawiać wyniki laboratoryjne- ale co pół roku, a USG i RTG raz w roku.
Przed operacją miałem TK- po operacji ulegając naciskom bliskich, byłem prywatnie u lekarza w Strzegomiu. Tam otrzymałem skierowanie na TK- którą wykonałem pół roku od operacji. Wszystko było ok. lecz "mój" onkolog i "mój" urolog, niezależnie od siebie- nie pochwalili ponownego TK ze względu na duże dawki promieniowania / a jeszcze w tzw. międzyczasie robiłem sobie RTG/. Najbliższą wizytę będę miał u onko. w lutym i wtedy poproszę o skierowanie na TK- czas oczekiwania wynosi ok. 2 miesięcy, więc akurat na rocznicę operacji wyjdzie. Nie mam zielonej karty, ale panie w Affidei są bardzo sympatyczne i empatyczne, więc i tak mam szybkie okresy oczekiwania. Przepraszam że nie odpowiedziałem szybciej, zaglądałem przez parę dni lecz nie było "ruchu"- dopiero teraz zerknąłem. Pozdrawiam
:D
Cześć figop!!! Gratulacje :D zdążyłeś na czas pozbyć się "aliena". Bardzo dobry wynik, G1- znaczy mało uzłośliwiony. Mi też, dr. Pyka / chirurg - onkolog / mówił, że nie można dać stu procent pewności oczyszczenia organizmu zabiegiem chirurgicznym- stąd konieczna opieka onkologa. Trzymaj się dobrze wraz z Rodzinką! Pozdrawiam!
Cześć uleczka725! dziękuję za komentarz i tak trzymaj!! Dużo zdrówka :D