Ostatnie odpowiedzi na forum
Majo nie aktywna karta to znaczy ze była zamknięta bo już byliście pod stałą opieką onkologa Lub kartę mieliście w domu Karta nie jest cały czas aktywna Ja też mam nie aktywna ale ja ją mogę wznowić bo jest w Punkcie DILO w tym szpitalu gdzie mam chemie To teraz tylko bardzo dobry chirurg jest potrzebny
Witaj Majo Tak to jest z tymi opisami jak i lekarzami jak krążka nie przeglądają Karta jest wam nie potrzebna jak już onkolodzy to prowadza Każde skierowanie jest na cito wydawane lub pilne W razie czego to wznowią kartę z wpisem do jakiego specjalisty np, Chirurgia . to już onkolodzy wiedzą Chyba że chcesz zmienić szpital O jakich wizytach mówisz długim czekaniem?
Sawusia to wygląda na to że jesteśmy w tym samy czasie na chemie ja też byłem wczoraj u mię jest ok Mnie dziwi że na wypisie ze szpitala niem terminu na następna chemie to oni zgłaszają systemowo ze dany pacjent będzie w danym dniu Ale co wieś o inna piesi Tak zastrzyki są podawane Wyniki sa ważne do chemii z danego dnia które są pobierane rano
Witaj Izabela Cierpliwie czekaj na wynik to na spokojnie rozważysz z lekarzem Biegunka może być na tle nerwowym może za dużo tych soczków a mało ruchów Tato też myśli o chorobie na swój sposób Przestani myśleć o głupocie będzie dobrze powycinają czy dadzą chemie zabezpieczająca przed zabiegiem U mnie jest ok w wczoraj byłem na chemio to sie zile czułem ale dzisiaj jest w miarę dobrze Izabela to ze straciłaś pół roku to nie wiele Ja straciłem 2 lata byłem leczony na nerki że mam piasek kamienice tak wychodziły opisy USG i to u dwóch lekarzy a pęcherz był czysty Takich mamy lekarzy w powiatach i tych Profesorów Rodzinnych od wszystkich boleść
Pozdrawiam
mysweety napisał 1 godz temu
Brat tak mówi, bo dobrze wie, że on nie zrobi nic, a Ty staniesz na rzęsach. Nie ma ani jego ani cioci na codzień, 24 godz na dobę z ciężką chorą osobą, nie mają pojęcia o czym naprawdę mówią. Niestety u wielu osób pokutuje stereotyp, że hospicjum to umieralnia, ale teraz to są miejsca, w których można godnie żyć, bez bólu, być zaopiekowanym i tak samo godnie i dobrze odejść.
==================================================
To nie musi sie odchodzić Ja byłem w Hospicjum domowym i dziś śmigam rowerkiem To była tylko pomoc lekarza z ZOZ bo nie nadążali chodzić do monie Gdybym miał wybierać kto się miał zemną męczyć to wybrałbym Hospicjum Wszystko jest dobrze dokąd chora osoba jeszcze sie porusza a jak stanie się klockiem to nie jesteśmy sami nic zrobić w pojedynkę
Witaj R. Dobrze trafiłeś na to forum Takich jak ty jest tu dużo jeszcze w gorszych sytuacjach co walczą po parę lat Ja sam z nim walczę 10 lat i mu się nie podaje raz on wygrywa następny raz ja wygrywam Jedna zasada nie podawać mu się i nie załamywać się Wystaerczy tu tylko poczytać i uwierzysz jak Tu walczą z Gadem Pozdrawiam
adziulka1990
Ja tylko się dziwie Twemu bratu i tej cioci ze są tak puste to niech staną na twoim miejscu i pokarzą co potrafią Bo w gębie być silny to nie wszystko Kroplówki są zmieniane nawet co 30 min i pielęgniarka musi siedzieć chyba że sama bodziesz zmieniać Ja to przechodziłem i ja w końcu już miałem dość synowie mi pomagali bo poszli na L4 inaczej bym nie dał rady Ja mam 300 met do hospicjum stacionarnego Tak że dobrze się zastanów jak nie masz na kogo liczyć z pomocą
Witaj Sawusia Wiele sie nie wypowiem bo już dawno pisałem że u was jest to pomieszane żeby pacjent nie miał swego lekarza onkologa Mam pytanie na co ci zlecenie do Hospicjum jak mąż jest zdrowy i nikt takiego zlecenia ci nie da To jest dla obłożnie chorych No chyba ze u Was też jest inaczej że tak dają zlecenia
Jedno dniowa to jest tak Jadę na godz 7/8 rejestracja pobór krwi lekarz i czekanie na wynik około godz 9,/10 już lekarze mówią o wynikach jak są dobre to 10,30 już podają chemie
Pozdrawiam