Ostatnie odpowiedzi na forum
ona, jak cie znam, to na pewno stres:)
krople walerianowe polecam
sciskam :)))
no tak
zwykle jeszcze przed operacja robi sie biopsje
nie wiem, czy mama juz ja miala?
moim niemedycznym okiem sa sytuacje, kiedy jest zbedna, trzeba operowac i juz
mama jak duzego ma guza?
wiesz, i tak tuz po operacji nie moga dac chemii, rany musza sie zagoic
a tro trwa kilka tygodniu, a w tym czasie dostaniecie wynik hispatu
bardzo dobrze:)))
planuj i realizuj te plany :))
u mnie bylo tak
co trzy tyg dostawalam wlewy do zyly
przy okazji lykalam jakies leki, streydy i inne przeciwwymiotne
cykl wygladal tak mniej wiecej
rano jechalam do szpitala, badano mi krew, czy jest ok, czy dam rade wziac chemie
potem do zyly w ciagu kilku godzin wlewano chemie
poznym popludniem wracalam do domu i pierwsze 3 dni byly slabe, zle samopoczucie, slabosc, ale od drugiego trzeciego dnia mi sie poprawialo, i tak do kolejnego wlewu kazdego dnia czulam sie lepiej
wlosy zaczynaja wychodzic w drugim tyg po pierwszej chemii
wiem, jak trudna jest to sytuacja
ale trzeba wziac kilka glebokich oddechow i ruszamy w boj
Cieple mysli sle
bedzie dobrze:))
ale takie wyjazdy, mimo, ze meczace, daja duuzoo energii, prawda?
alla
na poczatek ci powiem, ze pierwszy moment jest najgorszy, ten, kiedy sie dowiadujesz. I macie ga za soba.
Teraz macie przed soba zadanie, trzeba sie gada pozbyc.
Operacja moze nie jest super lekka, ale tez nie jest czyms strasznym. Najwazniejsze to od razu po operacji, na drugi dzien zaczac rehabilitacje reki. Mama jest mloda babka, da rade fizycznie.
Potem przyjdzie chemia, jej program moze byc rozny.
Ja przeszlam 3 czerwone, i 3 taxy.
Da sie.
Wlosy wyjda, i odrosna, teraz mam takie piekne wlosy, jakich nigdy nie mialam.
Zrobcie wszystko, zeby zycie toczylo sie w miare normalnie, to wazne dla osoby chorej.
Mnie pomaga poczucie humoru.
a mozesz tez zajrzec np na blog ostrestracie.blogspot.com, tam mlodsza dziewczyna pisze o tym, co przeszla i przechodzi w zwiazku z choroba, i na wesolo tez jest :)))
trzymajcie sie
moja Eli!
mam nadzieje, ze sie wszystko dobrze zakonczy!!
ta choroba uczy cierpliwosci, trzeba przyaznac
ja dzis jestem po vbadaniach kontrolnych
na razie ok
wiesz uli, kazdy ma inaczej
ja lubilam peruke
ale jak tylko ciut ciut zaczely mi odrastac wlosy to nosilam czapeczki tylko i wylacznie
'mi dobrze w kaszkiecikach, takich z daszkiem
sprobuj :)))
goya
wypijemy winko na nasze 80te urodziny, no nie?
asiek, co sie dzieje?
doly sa po to, zeby z nich wychodzic
albo zasypywac
dac ci lopatke???