Mecha, Wspiera

od 2021-06-22

ilość postów: 25

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

3 lata temu

Nie ma problemu kwiatuszek07! Jesteśmy tu po to żeby sobie pomagac i wspierać. Moja mama też przeszła covid i dodatkowo półpasiec w trakcie leczenia. Jutro ma byc na oddziale i będą robić TK...aż się boje. Cały czas staram się myśleć pozytywnie, ale czasami przychodzą czarne myśli niestety...

Rak jajnika

3 lata temu

Dziękuję Lipka bardzo za odpowiedź. Mama tez jest w trakcie brania Avastinu

Rak jajnika

3 lata temu

Witam,

Wędrujące bóle stawów/kości - jak sobie z tym radzić? Raz mamę bolą łokcie, raz bark, raz biodro...naprawdę ogromne bóle, czy ktoś ma sprawdzone sposoby jak uśmierzyć ból? Czy to już oznacza przerzuty do kosci...?

Rak jajnika

3 lata temu

Dodam tylko ze mama miala 7 chemii przed operacją i 2 po. Teraz jest w trakcie podawania Avastinu.

Rak jajnika

3 lata temu

Kwiatuszek07, moja mama miała 3 chemie podane i operację, która zakończyła się niepowodzeniem. Ze względu na duży rozsiew nowotwory odstąpiono od operacji, mamę tylko 'otworzono i zaszyto'. Pani prof powiedziała mamie że kolejnej operacji jej nie zrobi i zeby mama się nie upierała przy niej bo umrze podczas niej - takie usłyszeliśmy słowa. To było rok temu i praktycznie nie dawano jej żadnej szansy. My się jednak nie poddaliśmy, i szukaliśmy i konsultowaliśmy się dalej. Mama dostała kolejne 4 chemie i przenieśliśmy ja do innego ośrodka, gdzie operacji podjął się wspaniały prof. Operacja została przeprowadzona pomyślnie, udało się usunąć wszystkie zmiany tak jak zaplanowano. W drugą dobę po operacji, mama dostała krwotoku, prof w środku nocy przyjechał żeby ją operować i zatamować krwawienie - to było w styczniu tego roku. Mama teraz ma się dobrze, nie jest idealnie , bo ma bóle podbrzusza, i inne dolegliwości, ale zyje i jest z nami. Teraz nawet jest w sanatorium w górach i odpoczywa z tata. Co prawda marker idzie jej do góry, czym się bardzo martwimy , ale ma mieć TK robione i zobaczymy co dalej. Najważniejsze że mama jest po dobra opieką i kontrola. Także nie wolno się nigdy poddawać. My gdybyśmy odpuścili, i zdali sie tylko na Poznań , mamy pewnie by już nie było z nami, a tak minal ponad rok - nie ukrywam że było ciężko, ale jesteśmy i walczymy dalej ...

Rak jajnika

3 lata temu

Lipka, a ile miałaś chemii przed i po operacji? 

Rak jajnika

3 lata temu

Hej Mika, 

U mnie trochę podobna sytuacja. Moja mama miała najpierw 7 chemii, później zmiana ośrodka leczenia i radykalna operacja, później kolejne 2 chemię. Teraz jest w trakcie podawania samego Avastinu. 2 tygodnie temu miała robione TK i jest regresja, lekarze mówią że przyzwoicie wyszło i kontynuują leczenie Avastinem. Ale marker z wizyty na wizytę rośnie. Teraz jest na poziomie ok 90. 

Rak jajnika

3 lata temu

@carla, jak porównywałam z TK z kwietnia to chyba nie było tego w opisie. 

Rak jajnika

3 lata temu

Witam,

Mamę od ok półtora miesiąca boli bark, zrobiła przeswietlenie. Kosci i stawy barku ma w granicach normy, ale wyszedł cień ok 12x8 mm w górnym polu lewego płuca. Mama za 2 tygodnie ma wizytę w szpitalu i kolejne podanie Avastinu. Czy jest się czym martwić? Czy to może być coś poważnego? 

Pozdrawiam

Rak jajnika

3 lata temu

@Fallin, jestem tutaj nowa na forum i wspieram mamę, ale z tego co już zdążyłam przeczytac to na pewno warto umówić się na konsultacje do ginekologa-onkologa i robić dalsze badania diagnostyczne. Na pewno warto zrobić też badanie genetyczne w kierunku mutacji genu BRCA 1/2 i czekać na decyzje lekarza co dalej. Najlepiej chyba się umówić do takiego, który przyjmuje w bardzo dobrym ośrodku onkologicznym. Ale dziewczyny/Panie, które mają większe doświadczenie w tej chorobie może coś jeszcze doradzą. No i chyba nie martwić się na zapas bo jeszcze nic nie jest stwierdzone...Głowa do góry