Ostatnie odpowiedzi na forum
Betti: ja wstawiałam implanty krótko przed operacją radykalną ;nie wiedziałam wówczas ,ze mam raka;wyniki były dobre;nic się nie działo ,siedzą sobie już siódmy rok i jest wszystko Ok. Polecam bardzo.
Nana <3 Boże dziewczyno jak cię czytam ...to coraz bardziej podziwiam .. za wszystko .Nam nadzieję,że to cierpienie będzie się tobie opłacało wg słów bożych "Błogosławieni ci,którzy się smucą,albowiem oni będą pocieszeni". Trzymam kciuki za ciebie. Ja rwałam korzeń podczas chemioterapii, nic nie czułam,ale rana się paprała ze 2 tygodnie. Nie wiedziałam wtedy,że miałam mało leukocytów. Ściskam cię mocno. <3
Ja brałam dożylnie vit c ;zaprzyjaźniona pielęgniarka mi je robiła . Po każdym wlewie b.dobrze się czułam ; taki przypływ sił witalnych.. ale czy to ogólnie coś dali nie umiem powiedzieć ; moze i tak bo wyniki są dobre.
https://www.facebook.com/nowotworyrak/posts/1898771153741611
EDSO skoro histopat czysty to po co ci chemia ?? Negocjuj z lekarzem ! Przeciez to trucizna. Nana trzymaj <3 sie kochana !
Święte słowa Nana ... ja właśnie to przeżywam; koniec leczenia; co dalej? Sto myśli na godzinę; scenariusze filmowe;każdy ból gdziekolwiek oznacza wznowę.. Życie na bombie..Mnie także boli głowa prawie codzień ,mam sztywny kark, nos zapchany nonstop,a po wysiłku parcie na odbytnicę.. Żyję.
Nana,Kucja,Carmen <3 <3 <3 myślami was wspieram ! Walczcie ! Jesteśmy z wami!
U mnie było tak samo : wieloletnie guzy na jajnikach,samoznikające,pojawiające sie naprzemiennie,endometrioza aż wreszcie lity guz jajnika i rak. Trwało to Ok 20 lat ! Wpierw jednak raj piersi potem jajnika. Ale ja mam mutacje BRCA1.
Dzięki Turczynka.. właśnie wreszcie coś pozytywnego się tu czyta; 0by tak dalej było.. życzę tego nam wszystkim ! Pomimo dobrych wyników jade dalej z : buraki,siemię lniane,ostropest plamisty,pyłek pszczeli,magnez,aloes,zielona herbata.