Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie cieplutko :D
Wspaniałe wieści Lena i czarownica <3
Pięknego dnia dziewczynki!!!
dobrze, ze tak zdecydowałaś, odciełaś wszystkie macki tej cholerze!! a chemia to eliksir na dobicie!! bedzie dobrze miłka, zobaczysz!!!!! :) :)
no właśnie miłka, gdybym wiedziała, ze bedę tak czekać to zaraz szukałabym innego ośrodka a ja kazdego dnia czekałam na tel...i nie wiedziałam o co chodzi!!! a to chodziło o kasę zapewne i zeby najpierw być pacjetka prywatną!!!! z tej olewki wyszło stadium g3IIIc, operacja na jelitach, teraz mam bardzo wrażliwe i latam z koksem jak coś zjem nie tak...czasu juz nie wróce, teraz skupiam sie nad eliminacją co do joty tego pana na gapę!!!Pozdrowionka <3 <3
miłka, to jesteśmy w podobnej sytuacji, ja operacje miałam 10 lutego a chemie zaczęłam 14 marca, skończyłam 4 lipca, został mi sam avastin, jeszcze 12 cykli, ty masz inny schemat widzę. U mnie było tak, tk musiałam mieć przed podaniem chemii, bo zastanawiali się nad dootrzewnową chemią, ale tk wykazał za duże zmiany pozostawione po operacji, muszą być >1cm, więc dostałam się w program z avastinem. Teraz na zakończenie miałam tk i na razie jest ok, zmiany się cofnęły i niech tak już zostanie!!!marker będę badać teraz przed podaniem av. ostatnio był 17, a przed chemią 706...po drugiej spadł do 37, wiec chemia zadziałałaaaa, teraz trzeba doprowadzić organizm do żywota!!! będę miała badania genetyczne, chcę się dowiedzieć czy moje siostry i córeczki mogą spać spokojnie!!no i czy to cholerstwo to geny, mimo iż u mnie nikt nie choruje!!
miłka, spróbuj metod na oczyszczenie pęcherza, zrób badanie moczu, mnie się to żle kojarzy, bo ja miałam problemy z pęcherzem a lekarz nie wpadła na pomysł, ze to moze być gad jajnika i tak sobie chodziłam a wyniki moczu były dobre!! potem pojawiły się dolegliwości jelitowe a te to myslałam,że mam po operacji wyrostka! i lekarz ogolny tez podejrzewał coś z jelitem,dostałam skier. na usg na 17 grud. i czekałam, wizyta u gina 18 grudnia,a ostatnia była w kwietniu i było wszystko ok, tak sobie chodziłam z tym aż zaszłam na SOR 5 grudnia bo mi to nie dawało spokojiu i tam mi wykryliii olbrzymi guzz, chirurg oniemiał i natychmiast kazał jechać do co, no i pojechałam, ze skierowaniem ma cito markerem 400 i wszystkimi wynikami, zapisali i kazali czekać na tel. i dupa moglabym tak czekac i czekać, zaczęłam się martwić bo operacja miała być w styczniu zaraz po miesiączce, ale nikt nie dzwonił, pojechalam do ordynatora, który wtedy mnie kwalifikował, a tam luz, w ogole bez wzruszenia, wymogłam na dr kolejny termin i miałam zrobić badania do operacji, zrobiłam i znów czekam i czekam!!! na ten cholerny tel. i nic ja dodzwonic sie nie mogę!!! więc znów pojechałam sama i znów do ordynatora, a on ,że nic sobie nie przypomina żebyśmy coś ustalali, a ja mówię co ustaliliśmy znów po okresie byłam a po 10 dniach dostałam kolejnego krwawienia i juz ból w podbrzuszu, mówię o tym wszystkim i w końcu poszlismy z dr na oddzial i mnie w koncu zapisali na operację!!! masakra po 2 mies. od diagnozy!! a marker rósł i ordynator to widział i dupa, po miesiącu od diagnozy miałam juz 800 a po nast. 20 dniach juz 1500 a przed operacja ok 3000 po 20 dniach, rósł jak szalony i rozsiewało się wszystko..echh, gdybym wtedy była taka mądra jak teraz i znała te fora i dziewczyny co wszystko wiedzą gdzie co i jak to bym zapewne miała szybciej operację!!! ale się rozpisałam, i sorki jak bez składu i ładu, chciałam ci tylko o tym pęcherzu napisać i poleciałam :D o swojej historii pisałam juz parę razy, może kolejny raz też się przyda, przynajmniej po to aby ustrzec przed taką olewką i czekaniem!!!
Witanko kochane :)
No właśnie Elbe, hehe...
miłka, a kiedy miałas badanie biednicy ostatni raz? tk lub usg? będzie ok z piersiami, nie denerwuj sie na zapas!!! czy ty jesteś mutantką? znaczy genetycznie uwarunkowana?
Pozdrowienia słoneczne!!! <3
Elbe, uśmiałam sie własnie, bo czytam wstecz wpisy przed moim przyjściem na to forum i trafiłam właśnie na temat uczczenia wejścia na 200 stronę i też to ty dałaś propozycje aby uczcić :) weszłam teraz tu a tu będziemy świętować 400! :D
Fajnie by było aby z tej okazji pojawiły się też wpisy dziewczyn, które rzadko juz piszą!!!
Pogodnej i pięknej niedzieli kochane <3
U Hesi chyba dobrze, czasami widzę ją na fb, a tiffany??? jak sobie radzisz sloneczko???jak mama???
Pogodnej i pięknej niedzieli kochane <3
U Hesi chyba dobrze, czasami widzę ją na fb, a tiffany??? jak sobie radzisz sloneczko???jak mama???
Aga, to przecudna wiadomość! :D :D :D
Witajcie w ten deszczowy dzień! Przynajmniej roślinki się cieszą :)
W temacie włosów, to ja bym chciała aby już nie urosły tam gdzie nie trzeba ;)
skończyłam chemię tydz. temu, ale nie miałam takich sytuacji,że rośnie wypada i rośnie, u mnie na głowie utrzymuje się od zgolenia taki rzadki zarościk i jest jasny, rzęsy i brwi brak, a reszta też łysiutka i taka słodka i gładka ;) nie wiem za ile będą mi rosły włoski właściwe, w każdym razie czuję się jak klaun hehe bo maluje brwi i rzęsy, mam piękne sztuczne, ale na specjalne okazje bo długie jak u gwiazdy:)
lola18 super ,ze mama tak znosi chemię, ja tez do piatej miałam ok wyniki a przy szóstej do domku odesłali ze względu na słaby poziom płytek krwi poniżej 100tys, ale po tyg dostałam i super płytki skoczyły na 180tyś, teraz tylko avastin i kontrola markerów za 2 tyg. Trzymajcie się skarbeczki <3 <3 <3
:P :P <3 <3