Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj lidunia57! Jakoś tak się zawsze człowiekowi wydaje, że trzeba ciągle w kółko powtarzać choremu, że będzie dobrze, że to minie, czasem te słowa wydają się banalne i głupie, bo jak tu pocieszyć osobę chorą na raka słowami będzie dobrze bez żadnego pokrycia... tylko my musimy w to wierzyć, chory często się poddaje i bliscy jego się poddają... Ja staram się być wciąż pełna wiary w to, że ta sytuacja się odwróci, że w końcu będzie naprawdę dobrze. Chciałabym by wszyscy w naszej rodzinie mieli tą wiarę, bo co innego nam pozostaje jeśli nie wiara w to, że przyjdzie taki dzień, w którym mama pójdzie na badania i okaże się, że wszystko wraca do normy. Akademię Walki z Rakiem na pewno odwiedzimy, najbliższa jest w Toruniu. Życzę Tobie Wszystkiego Dobrego! Pozdrawiam gorąco! i dziękuję za informację!
Do "Oczko"! Dziękuję Ci bardzo, dzisiaj od razu po pracy jadę do empiku kupić tą książkę, nie mogę się już doczekać! Wszelkie książki, wiadomości na temat ludzi, którzy wygrali z tą chorobą są bardzo cenne, pokazują, że można wyzdrowieć,dają nadzieję! Na pewno nikt tak nie odda tych wszystkich odczuć, które towarzyszą chorobie, jak osoba, która przez to przeszła. My z mężem staramy się wspierać teściową, ciągle powtarzać, że się ułoży, że będzie dobrze, że trzeba wierzyć mimo wszystko! Dzisiaj Dzień Matki, więc będziemy chcieli ją wyciągnąć choć na krótki spacer, mamy nadzieję, że się uda! "Oczko" jesteś bardzo silna, dużo przeszłaś, dobrze, że byli przy Tobie przyjaciele, którzy Cię wspierali! Na pewno wrócisz niebawem do pracy, tylko na to potrzeba czasu! Człowiek, którego grypa przykuje do łóżka na 2 tygodnie- nie ma siły wstać, a co dopiero przy tego typu chorobie, po tak długim leczeniu trzeba czasu żeby organizm zaczął funkcjonować normalnie. Wszystkiego dobrego! Duuuuużo zdrówka!
Witam! moja teściowa jest chora na raka szyjki macicy, od roku ma wyłonioną stomię, wogóle nie wychodzi z domu (chyba, że do lekarza), na tym etapie kompletnie załamała się psychicznie, nie chce pomocy psychologa,nie wiemy z mężem jak jej pomóc, staramy się ją wspierać, ale czujemy się bezsilni...czy możecie polecić jakieś książki, które mogły by jej pomóc znowu podnieść się i walczyć?