Danuta Alicja,

od 2015-05-21

ilość postów: 37

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

9 lat temu
Witajcie drogie dziewczyny, serdecznie Wam dziękuje za słowa otuchy, Tobie Rybenko bo pierwsza mnie na duchu podnosiłas, Tobie Olusiu i Andziu.Wiem ze musze zawalczyć o zycie bo mam taką sytuacje w domu że jestem im bardzo potrzebna, mąz mnie wspiera jak może, ale on jest trochę odemnie starszy itez po przejściach chorobowych, syn jest na I roku politechniki i tez jeszcze matka się przydaje i to bardzo, ja tez nie naleze do młodego już pokolenia, mam 58 lat, chociaż jakos do tego czasu nie zdawałam sobie z tego sprawy, zyłam w wielkim stresie opiekując się ponad 7 lat chorym ojcem /Parkinson/ zanim umarł, potem po krótkiej przerwie mama zaniemogła i trzeba było znow kilka lat poswiecic zanim odeszła/żadne nie miało raka/ no i tak się zyło z brakiem czasu dla siebie i może faktycznie sama jestem sobie winna ze wcześniej nie byłam czujna i nie poszłam na mammografie, ale teraz nie ma co gdybać, fakty sa faktami i nic już tego nie zmieni, będę musiała się pozbierać i zawalczyć o zycie.Mój e-mail. danuta_mag @ poczta.onet.pl Jestem z Wami i raz jeszcze dziękuje ze uważacie mnie już za swoja, bardzo to doceniam i zycze Wam jak najwięcej słonecznych dni i uśmiechu.

Rak piersi

9 lat temu
Witajcie, to ja. Troche Wam zazdroszczę ze już jesteście trochę po i tego optymizmu. Ja się strasznie dołuję i nie wiem jak sobie z tym poradzę. Po biopsji w węzle znaleźli komórki rakowe, w poniedziałek miałam biopse gruboigłową, wyszarpali mi 5 próbek żeby ustalić jaki agresor mnie dopadł, i kazali 3 tygodnie na wynik czekać. Moja onkolog miała dzisiaj interweniować żeby siepośpieszyli, nie wiem czy coś wskórała. Wczoraj byłam u niej i jest obawa ze nie wyrobią się w terminie z tą zielona karta bo przez te badania czas ucieka. Na 90% czeka mnie chemioterapia przezoperacyjna. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę bo już się łamię czy to wszystko ma sens, i czy ta chemia mnie nie dobije zamiast raka. Pozdrawiam was serdecznie.

Rak piersi

9 lat temu
Witajcie. Właśnie wróciłam po biopsji BACC węzła chłonnego-wynik w poniedziałek u p.Onkolog, jestem tez po wizycie u chirurga który zlecił rezonans, no i tak jak przewidywałam tez powiedział ze wszystko się wywróciło do góry nogami. W poniedziałek umówił się ze mną w szpitalu żeby mi dac skierowanie na biopsje gruboigłową, musi to być na wypadek podania chemii. To tyle nowego u mnie, dalej czekam a czas ucieka, mają jeszcze 12 dni żeby wywiązać się z terminu Pakietu Onkologicznego. Zdrowia Wam wszystkim zycze.

Rak piersi

9 lat temu
nawiąze do komentarza Rybenki, przed biopsją wg usg moja zmiana miała wielkosc12x14 mm, po rezonansie okazało się ze są liczne drobne guzki max. 6 mm, rozsiane po całej piersi i wezły podejrzane, stąd ta biopsja jutro. Być może to ma związek z poruszaniem guzka

Rak piersi

9 lat temu
adrogie panie, u mnie wydawało się ze będzie ok, ale po rezonansie już nie jest tak różowo, jutro mam biopsję węzłow chłonnych i zobaczymy co pokaze.Na USG były ok. na rezonansie piersi są podejrzane. Jutro po 15 mam biopsje i chirurga, zobaczę co powie, Pani onkolog teraz zastanawia się czy nie trzeba będzie podac najpierw chemii. Boję się, ale jakos musze zyc dopóki się daje. Pozdrawiam.

Rak piersi

9 lat temu
Droga Rybeńko, mój guzek ma 12x14 mm, usg jamy brzusznej wykazało tylko torbiel na wątrobie, to chyba nie przerzut bo lekarz to czytał /siostra tez ma torbiele na wątrobie/ wynik rtg jest jeszcze w pracowni bo nie chce mi się 2x jechać, a po niedzieli będę mieć wynik rezonansu to będzie kpl. no i wtedy do chirurga na konsultacje, a potem pewnie pani onkolog da skierowanie do szpitala, pozdrawiam na dobranoc!

Rak piersi

9 lat temu
Witam Was wszystkie drogie Panie, dołączyłąm do Was przed chwilą, bo czytając Wasze wypowiedzi dodajecie człowiekowi otuchy. Otóż wczoraj minął tydzień jak odebrałam wynik biopsji -niestety diagnoza niekorzystna dla mnie i w jednej chwili wszystko człowiekowi staje przed oczami,po otrząśnięciu się z pierwszego szoku w tym samym dniu zostałam przyjęta przez panią onkolog, która wysłała mnie na konsultacje do chirurga onkologa bo jest za zabiegiem na razie bez chemioterapii. Na drudi dzień chirurg w porozumieniu z panią doktor zlecił wykonanie rezonansu magnetycznego piersi żeby się upewnić czy guzek to jedyna zmiana w tej piersi bo kwalifikowałby mnie do operacji oszczędzającej, Jestem już po USG jamy brzusznej, po rtg klatki piersiowej i czekam na wynik rezonansu, to wszystko dzieje się dosyć szybko bo to dopiero tydzień od diagnozy, ale może to i dobrze. Jeszcze nadmienię ze w badaniu Usg węzły chłonne wyszły ok. Teraz będę czekać na wynik rezonansu i w przyszłym tygodniu mam nadzieje dowiem się co mnie czeka. Pozdrawiam Was wszystkie, bardzo się boję, ale co tym zmienię, chyba nic.