od 2021-08-31
ilość postów: 147
Wiem też że łatwo mi jest napisać "żeby się nie przejmować" jednak mój tato choruje i wiem że taka rada jest na miejscu, tym bardziej przy tej chorobie. Tata jest aktywny, nie przejmuje że jest chory, był u nas lekarz od covid gdyż tata zachorował, czytał jego "wywiad" i powiedział "widzę że jest Pan chory na CLL, z tą choroba można żyć 50 lat i dłużej" takie słowa podnoszą na duchu i w głębi duszy wiem że ta choroba za jakiś czas będzie do wyleczenia
kominiar, przepraszam jeżeli cię uraziłem, jednak jak czytam stare wpisy na forum że wieloma osoba ten wzrost wahał się, domikule dobrze pisze, zaufaj lekarzowi prowadzącego który w razie "W" wdroży odpowiednie leczenie i zatrzyma chorobę, jak na razie jesteś obserwowany i choroba u 1/3 nigdy nie będzie wymagała leczenia.
Jak jest w obserwacji to nie ma co się na razie przejmować, nawet jak jest leczony to nie można popadać w rozpacz, bądź paranoję
Witaj, niestety ja nigdy nie zagłębiałem się na temat białaczki, mój tata na nią choruje ale przy tej chorobie jestem dobrej myśli, jest wiele preparatów w badaniach klinicznych które są skuteczne
Witam, dziś u taty był lekarz gdyż podczas ćwiczeń na płuca saturacja spadla do 50, jednak zapalenie z płuc znika, pobrano mu duża ilość krwi na badania, wyniki po 4h i są bardzo dobre, jedynie stan zapalny, pozdrawiam