Ana79,

od 2019-07-13

ilość postów: 15

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Hej wszystkim, tak tylko informacyjnie. Odebralam dzis wyniki kolpo po 1,5 roku od ostatniej konizacji i jest HSIL....znowu mam sie umowic na zabieg. Po pol roku i roku od zabiegu wszystkie wyniki byly ok i bez HPV, wystarczylo kolejne pol roku i prosze...czy to w ogole jest mozliwe zeby tak szybko sie rozwijalo? Nie wiem juz co o tym wszystkim myslec...po prostu jestem zmeczona. Mialam juz ogromna nadzieje, ze moge zyc normalnie. Tyle sie czlowiek wycierpi i nastresuje i zeby chociaz miec juz spokoj, ile jeszcze razy w kolko to samo. Ehhhh ...

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Dakota, wszystkie kontrole mam co 6 m-cy i to sa kolposkopie z cytologia. Pierwszy zabieg byl w 2017. 3 m-ce po byla pierwsza kontrola i nie bylo granicy zdrowej tkanki (HPV 16 i CIN II LSIL). Kolejne 6 m-cy i lekarz twierdzil, ze cytologia stopien 2 jest ok. Zmienilam lekarza ze wzgledu na przeprowadzke, kolejna kontrola  i okazalo sie po roku od 1 zabiegu, ze mam CIN III + rak 1a mniejszy niz 1mm z kazdej strony...W grudniu 2018 konizacja stozka bo nie zgodzilam sie na histetektomie. Tym razem lekarz powiedzial, ze poczekamy 6 m-cy od zabiegu dla pewnosci zeby sie zagoilo. Byla spora granica czysta i brak HPV. Od tamtej pory nadal co 6 mcy wizyta. Wlasnie w czerwcu teraz mam kolposkopie i znowu stres... W zasadzie to sie zastanawiam jak dlugo umawiac sie co pol roku? A kiedy wystarczy raz na rok? I czy robic tylko cytologie czy zostac przy kolposkopii? Jak to u Was jest lub bylo? 

I jeszcze jedna wazna sprawa bo wiele z Was poruszalo ten temat tzn.wzajemne zarazanie sie z mezem czy chlopakiem. Badac ich na HPV czy nie. Na samym poczatku choroby wpadlam w panike i totalne zalamanie jak pomyslalam, ze teraz bez konca bedziemy sie wzajemnie zarazac...Ja bede miala zabiegi zeby sie wyleczyc a maz mnie znowu zarazi. Zrobil wiec badania za posrednictwem urologa i nic, zadnego sladu HPV. Ma tak silny organizm, ze jesli nawet mial ode mnie to go zwalczyl. Takze glowa do gory bo roznie bywa i nie ma co sie martwic na zapas. Pozdrawiam! 

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Hej Kaska82! Moj pierwszy zabieg to bylo tylko wyciecie zmian na powierzchni szyjki i lyzeczkowanie kanalu ale wrocilo po roku i mialam konizacje stozka szyjki na 1,3 cm. I powiem Ci, ze prawie mi to ujscie calkowicie zaroslo przez 6 m-cy. Przez pierwsze 2 miesiace jak byla rana i strupek to okres mialam ok, a z kazdym miesiacem czulam jakby cisnienie krwi przy okresie bylo wieksze a krwawienia skape (cale zycie bylo obfite). W 6 m-cu mialam kontrolna kolposkopie i lekarz pobieral wycinki z kanalu i wyobraz sobie, ze moim zdaniem udroznil mi to zarastajace ujscie bo od tamtej pory jest ok a minely 2 lata. Slyszalam o takich przypadkach, ze sie ujscie zrasta calkowicie jak sie rana zagoi i krew nie ma ujscia i babki chodzily wtedy na taki zabieg udrazniajacy ale to sie rzadko zdaza. W Twoim przypadku bym sie nie martwila bo na pewno jestes pod stala kontrola lekarza, wiec widzi co i jak. Trzymaj sie !!! Pozdrawiam serdecznie. 

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu
Witam, Martyna90 serdeczne gratulacje!!!Super wiadomość !!! Dziękuję wszystkim za dobre słowo i trzymajmy się dzielnie :))) Pozdrawiam !

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

5 lat temu
Drogie Kobiety, Czytam to forum odkąd zachorowałam w 2017. Nie udzielam się w internecie ale postanowiłam opisać swój przypadek bo może komuś ulży jak to przeczyta lub któraś z Was znajdzie odpowiedź na "męczące" ją pytania. Mam 40 lat, 2 dzieci 5 i 8 lat i więcej nie planuję. Przez całe życie badałam się regularnie raz w roku. Tak było do 2017. Niestety tym razem wyniki zwaliły mnie z nóg tj. PAP IIIb-HSIL i HPV typ 16. Miałam kolposkopię i biopsję w Poznaniu na Polnej. Wynik potwierdził, że mam CIN2-LSIL. Szybko wykonano LEEP na tarczy szyjki i łyżeczkowanie kanału. Wyniki biopsji po zabiegu: w obu materiałach CIN2 oraz brak granic tkanek niezmienionych... Już wtedy wiedziałam, że wszystkiego nie usunęli. Skierowano mnie na kolpo po 3 miesiącach od zabiegu + test na obecność HPV. Wyszedł HPV pozytywny co tylko utwierdziło mnie, że choróbsko nadal tam siedzi. Za kolejne 3 m-ce miałam cyto. Wyszedł PAP 2 czyli jak to lekarz mi wytłumaczyła, że w normie, że jest prawidłowy wynik tj. że kobiety po moim stopniu nigdy już nie będą miały jedynki. Kolejna cyto za 6 m-cy była. W tym momencie minął rok od zabiegu. Niestety, w tym momencie wyjechałam na stałe za granicę. Zrobiłam więc już cyto w kraju zamieszkania. Niestety, okazało się tym razem, że mam CIN3 i podejrzenie raka 1a. Znowu kolposkopia i biopsja. Wyniki CIN3 ale tym razem wszystko skoncentrowane w samym kanale (natomiast to co wycieli w Poznaniu na tarczy zostało wyleczone, nic się nie odnowiło). Miałam więc konizację szyjki. Obcięli mi 1,3 cm. Wynik po biopsji: CIN3 + rak płaskonabłonkowy 1a szerokość i głębokość mniejsze od 1mm. Na szczęście duża granica tkanki zdrowej! Mimo to zalecenie, usunięcie całej macicy bez przydawek....I tu Wam wszystkim dziękuję drogie Kobity bo uratowałyście moją macicę! Dzięki Waszym wpisom postanowiłam o nią zawalczyć. Biorąc pod uwagę, że był duży margines tkanki zdrowej nie zgodziłam się na histerektomię. Powiedziałam lekarzowi, że poczekamy te standardowe 6m-cy na kolejne kolpo i biopsję i zobaczymy czy nadal coś się będzie tliło czy nie. Lekarz powiedział, że jest to dla mnie bezpieczne. Dziś odebrałam wyniki. Brak HPV ! brak jakiegokolwiek śladu dysplazji. Nareszcie kamień z serca. Muszę tylko dodać jedną rzecz. Ponieważ miałam do stracenia macicę postanowiłam spróbować poleczyć się medyczną marihuaną, która w obecnym kraju jest oficjalnie zarejestrowana do leczenia. Przyznam szczerze, że nie do końca wierzyłam w jej skuteczność i w sumie to nadal nie wiem co o tym myśleć, to coś nowego i do końca nie zbadanego...pomogła czy nie...najważniejsze, że mam super wyniki i tylko to się liczy :)))) I taka jest moja historia. Jeszcze raz Wam dziękuję za wpisy, szczególnie o histerektomii. Dzięki Wam mam nadal macicę. Mam nadzieję, że komuś pomogłam tym wpisem. Pozdrawiam Was seeeerdecznie z bardzo daleka. Trzymajcie się dzielnie !!!!