Ostatnie odpowiedzi na forum
lika byłam na stronie 17 i nie widziałam tam wzmianki na temat dlaczego konizacja musi być przed miesiączką, a chciałabym się tego dowiedzieć.
Skierowanie mam na 21.08.13r ale nic mi nie mówili bym była po okresie nawet nie spytali kiedy mi wypada, a z tego co teraz przeliczyłam i o ile mi się coś nie poprzestawia to będę przed samą miesiączką i co teraz?
Niestety mam skierowanie do szpitala na konizacje.Neoplasia interaepithelis cervicalis gradus maioris focalis(HASIL/CIN3/CIS/dysplazja gradus maioris)i złuszczone fragmenty w wyskrobnikach z kanału (B).
(B)Fragmenta endocervii et endometrii in stadio secretionis incipientis.
Dziewczyny,która z was miała tą konizacje ile się leży w szpitalu i jak długo nie będę mogła pracować?
Pozdrawiam Ali i dzięki z góry
hej dziewczyny! cicho cicho, niestety mamy w pracy takie urwanie głowy,że wracam z niej i jestem wykończona na maksa maże tylko o kąpieli i łóżku. Teraz z mężem bo wrócił z trasy, naciesze się nim , aż do 6 maja :) Pogoda okropna ,aż mnie strzyka mamy zaplanowany wyjazd i będzie kicha. Ale miejmy nadzieje,a to najważniejsze ,że przy tylu osobach ,które mają się z nami spotkać na zlocie Fiatów nie będzie chociaż nudno. Jutro odbiorę wreszcie mój wynik, ale zastanawiam się czy powinnam go czytać przed wyjazdem.
Głowa do góry laseczki nawet w taką pogodę można się dobrze bawić tylko trzeba chcieć.
Ciepło pozdrawiam i życzę wszystkim więcej słoneczka :)
Hej dziewczyny. Dziś poszłam do szpitala i jedyne czego się dowiedziałam to to ,że wynik jest,niestety muszę sobie poczekać do następnego wtorku do 9 rano bo wtedy są wydawane wyniki. To jakiś cyrk chyba. Ja się pytam jak oni chcą pomagać skoro najpierw czekam ponad 3 tyg za wiadomością o tym ,że jest wynik a teraz kolejny tydzień za samym świstkiem. Brak mi słów na NFZ i za co oni biorą tyle pieniędzy?
Mam nadzieje,że chociaż wynik będzie mnie zadowalał jak już go w końcu dostane.
Pozdrawiam was wszystkie i życzę dużo słoneczka :))))
Witam wszystkie panie!
Doris ja szłam do szpitala na kolposkopię i wycinki miałam spódniczkę by tyłkiem nie świecić, wcześniej się dowiadywałam czy mam coś ze sobą zabrać. Najlepiej byś przedzwoniła i dowiedziała się będziesz spokojniejsza :)
Moich wyników nie ma nadal-totalna załamka no ale co mi da użalanie się, chyba nic po prostu czekam.
Co do egzaminów twojej córy Doris również się dołączam z kopniakiem :) moja najstarsza córka w przyszłym roku będzie też to przechodzić.
Cieplutko pozdrawiam z Zielonej Góry :))))
No i klapa, nadal brak wyniku już zaczynam mieć dość serdecznie. Chwilami chciałabym już nie odbierać tych wyników i nie wiedzieć co tam siedzi we mnie. Ale gdy patrze na moje dorastające dziewczyny i pomyśle ,że mogłabym nie zobaczyć jak dorosną jak będą przychodzić z wnukami to wtedy pukam się w czoło,że w ogóle przychodzi mi do głowy taki durny pomysł.Miejmy nadzieję,że po weekendzie już dostane ten wynik.
Miłego i ciepłego wypoczynku :))
Za wynikami czekam już 2 tyg ,miałam mieć wyniki po 8 dniach bo był przyśpieszony termin,ale jak widać ktoś to ma gdzieś. Najwyrażniej będę czekać dłużej niż to przewidywałam.
Dobranoc i dobrej nocy :)
Niestety niektóre z nas ciężko pracują. Ja mogę z własnego doświadczenia napisać,że samo badanie ,,kolposkopia,, nie boli jednak pobieranie wycinków nie jest już przyjemne, nie dostałam żadnego znieczulenia, usłyszałam tylko od lekarza ,,poczuje pani lekkie uszczypnięcie. Szkoda,że sam nie leżał na tym fotelu a ja jego członka bym tak poszczypała jak on mnie,może już nigdy więcej,żadnej kobiecie nie zrobiłby tego bez znieczulenia.Nie mogłam nawet zejść z fotela, musiała mi pomóc pielęgniarka,nogi miałam jak z waty. Lekarze to sadyści.
Hej dziewczyny. Niestety wyniku nadal nie ma, mam sobie jak to pani z recepcji stwierdziła na koniec tygodnia zadzwonić. To jakiś koszmar.
Z pewnej strony zgadzam się,że trzeba myśli skierować na inny tor,by nie zwariować, ale tak jak to lika napisała wy już to przeszłyście ,my jesteśmy w środku tego bagna. Ciesze się wraz z wami,że udało wam się pokonać to świństwo i mam nadzieję,że pomożecie wspierać nas w tych trudnych momentach.
U mnie wczoraj także cieplutko i słonko przygrzewało, niestety popołudnie spędziłam w pracy :(
Czytałam wcześniej,że polecacie sobie róże książki , a więc i ja się dołożę hehehe; WILKI są to 2 tomy autor Hans Hellmut Kirst naprawdę polecam :) Pozdrawiam ciplutko Alii :)