Ostatnie odpowiedzi na forum
Drogie kolezanki moja wyprawa na chemie okazala sie zbyteczna plytki polecialy na 78 a pozostale wszystkie ok za tydzien powtorka mam lykac encorton moim zdaniem nie powinnam go odstawiac i bylo by ok .PANI doktor pytala czy duzo pije plynow bo jestem dobrze nawodniona wyniki sa ok i tak wlasnie jest .A co do wynikow nigdy nie mialam problemow zeby dostac a wrecz odwrotnie mowilam zeby mnie juz nie meczyli a oni ze tak musi byc . Moja wizyta polegala na tym ze porozmawialysmy o dzieciach i o swietach i do domku ale sie nie zmartwilam bo chociaz bedzie mi wszystko smakowalo i pomyslalam ze ktos nade mna czuwa i nie pozwoli mi sie meczyc w te piekne swieta wczoraj bylam na czuwaniu i was wszystkie zabralam ze soba a dzisiaj wybieram sie na droge krzyzowa i tez bedziecie ze mna Cieplutko pozdrawiam nie przemeczajcie sie za mocno
Gratulacje nie moglo byc inaczej jestes zdrowa i bedziesz zdrowa anitap a u nas na rekolekcjach bylo o synu marnotrawnym i o kobiecie chorej na raka .Jutro jade zatankowac TAksolek wszystkim zycze bardzo dobrych wynikow i mniej zmartwien bo dlugie zycie przed nami
kuka jestem silna babka a to wszystko zawdzieczam mojemu aniolowi (kolezance) bo byc wierzacym czlowiekiem a zawierzyc to dwie sprawy dla mnie kosciol to rzecz swieta a MATKA BOZA jest dla mnie druga matka do ktorej sie zwracam aby zlozyc w jej sercu moje niepokoje i czerpac od niej sile i odwage . Nieraz sie slyszy ,ze Bog zsyla nam krzyze BLEDNE myslenie .Ukrzyzowany Jezus nie zsyla krzyza i cierpienia czlowiekowi przeciez to on umarl za nasze grzechy .Bog jest nasza miloscia i radoscia a kiedy jestesmy chorzy i cierpimy Jezus jest zawsze z nami.Moim lekarstwem jest rozaniec mam go zawsze i wszedzie .Poprzez zawierzenie nie ma we mnie strachu .Ja mam tylko problem z ludzmi zdrowymi ktorzy tkwia w przekonaniu ze rak to wyrok - ze jak im mowie ze swietnie sie czuje to w ich oczach widze strach albo jak mnie nie widza kilka dni to sie bardzo martwia ze cos sie stalo a to czlowieka nie podbudowuje. Doszlam do tego etapu mimo ze biore chemie ze juz jestem zdrowa i tego sie trzymam .KUKA piszesz o ukojeniu mozna go znalezc wszedzie w przyjacielu ,w psychologu rozne sa drogi jednemu pomaga to drugiemu tam to .Ale sie rozpisalam Przesylam moj optymizm do kazdej z was . WIEM ZE DO SPOTKANIA DOJDZIE CZY TO W OLSZTYNIE CZY W KOLOBRZEGU ale sie spotkamy . Pozdrowionka
makro u nas tez zima a mialo byc tak pieknie
Do moniaRak ja jestem juz po badaniach teraz czekam na wynik badanie robilam chyba 2 marca to szybko a twoja mama ma juz wynik ? A kto ma zdecydowac czy sie zakwalifikuje na PETA ? Jakie badanie na nerki macie zrobic i dlaczego ? Chyba ze wynikach cos wyszlo ( kreatynina i mocznik ) .A co do brwi i rzes to 16 grudnia skonczylam chemie a na BOZE NARODZENIE juz mialam ladne moglam nawet pomalowac .Powiedz mamie ze nie wolno sie poddawac nigdy w zyciu powiedz ze ja rozumiesz ale ma sie wziac w garsc pozdrawiam
Z okazji SWIAT WIELKANOCNYCH zycze wszystkim wszystkiego tego, co od Boga pochodzi .Oby skrzydla wiary przykryly kamienie zwatpienia i uniosly serca ponad przemijanie
do lusi no wlasnie ja tez mam z tym problem bo nie sztuka zaplacic i nie otrzymac tego co sie chce
Do lusi czytalam, slyszalam na temat Vilcacory opowiem jedna sytuacje 10 lat temu zachorowala moja sasiadka na raka piersi bardzo rozpaczala ze nie doczeka komuni syna no i pewnego razu jedna pani zabrala ja na pielgrzymke w miejsce gdzie objawila sie Matka Boza mialy tam rozmowe z ksiedzem z Kanady i on podarowal tej pani lekarstwo ktore mialo jej pomoc a to byla Vilcacora te panie do tej pory uwazaja ze to lekarstwo pomoglo oraz zawierzenie Matce Bozej przyjela szkaplerz i w tej wierze tkwi do dzisiaj pozdrawiam WIARA CZYNI CUDA
Ja tez sie pisze na spotkanie. Do makro dzisiaj dostalam ze SZczecina list mam przyjechac na konsultacje genetyczna 14 kwietnia jak szybko a ty dostalas?