Witam wszystkich milutko jak zawsze zreszta. Pochowaliśmy Boguslawa Meca,strasznie go lubilam i wlasnie biorac pod uwage,ze ze swoja choroba walczyl dlugo ,pomyślałam sobie,ze rak to nie wyrok,to tylko słowo, którego można bać się lub nie, wszystko zależy od świadomości, od tego, co się o raku wie! Przez te wszystkie miesiące zebrałam trochę naprawdę fajnych materiałów, którymi chce się podzielić z tymi, którzy są w trakcie leczenia i boją się tej choroby. Na początek z książki Bernie Siegela pt."Miłość, cuda i medycyna", chce przytoczyć jedną z najkrótszych rad , jak pozbyć się raka.Otóż kobieta imieniem Phyllis, u której rak się wycofał ( zniknął) na pytanie lekarza, co zrobiła, że tak się stało , odpowiedziała: POSTANOWIŁAM DOŻYĆ STU LAT I WSZYSTKIE SWOJE TROSKI POWIERZYŁAM BOGU. Osoba, u której rozpoznano chorobę nowotworową, długo nie potrafi się z tym pogodzić. Nie może zrozumieć, dlaczego „to” przytrafiło się właśnie jej. Nie jest w stanie wyobrazić sobie życia z rakiem. Zastanawia się, co z nią dalej będzie, czy uda jej się zrealizować plany, marzenia. Całe jej dotychczasowe życie wywraca się do góry nogami. - Wizja choroby przewlekłej to wiele wątpliwości i pytań, na które czasami nie ma odpowiedzi. Taka sytuacja wyzwala u chorych wiele różnych emocji i zachowań, które z boku mogą wydawać się niezrozumiałe lub przesadzone w swojej ekspresjiPoważna choroba jest zawsze trudnym doświadczeniem. Dla mnie i mojej rodziny również takim jest. Ale trudności zmuszają nas do tego, żeby się rozwijać, zdobywać nowe umiejętności, wiedzę, jak się zaadaptować do nowej sytuacji. Staram się myśleć o tym, co jeszcze mogę zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse, więc dużo czytam, dowiaduję się, sprawdzam.Pragne tu wkleic bardzo ladny klip wlasnie z piosenka Boguslawa Meca