Tegoroczne Święta Wielkanocne postanowiłam spędzić poza domem. Bez zakupów, gotowania,  przyjmowania gości i siedzenia za stołem. Posprzątać i tak trzeba, więc wzięłam się za porządki jakiś czas temu i już są na ukończeniu. Jeszcze tylko kilka dni, zamykam dom i wyjeżdżam.Od operacji minęło ponad pół roku, w zasadzie bez chwili odpoczynku. A  w międzyczasie jeszcze radioterapia.  Wykupiłam wczasy rehabilitacyjne w Krynicy. Wiem, że większości zabiegów nie mogę stosować, ale na pewno z czegoś skorzystam. Ośrodek oferuje całą gamę zabiegów na różne schorzenia, w tym dla kobiet  po mastektomii. Ja miałam operację oszczędzającą i liczę, że lekarz będzie wiedział co mogę zastosować. No i pooddycham górskim powietrzem, pospaceruję z kijkami /tak, dostałam na imieniny/, poczuję wiosnę  i odstresuję się. A ruch i unikanie stresu pobudzają naturalną odporność organizmu. Bez wyjazdu z domu tego wszystkiego pewnie nie udało by mi się zrobić.A córka obiecała, że dojedzie na same święta.Pogody, słońca i radości