witam, Chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami, myślami...Dokładnie rok temu zdiagnozowano u mnie raka piersi. Byłam przerażona, zła i pełna obaw co będzie dalej. Rokokwania były bardzo niekorzystne. CHemia, operacja, chemia. miałam dużo szczęścia. Miałam operację i jestem po mastektomii. No cóż. cieszyłam się, że nie mam leczenia uzupełniającego. Ale do dziś nie mogę zaakceptować swojego wyglądu - jako kobieta.