Naprawili mi już ciśnienie wlewając we mnie 4l wody dziennie. Wyniki mi ciągle lecą i tak jeszcze przez cały tydzień. Tak chciałabym, żeby już urosły;) Przetaczają mi ciągle coś, jak nie płytki to krew, bo spadają do niebezpiecznych poziomów. Jak nie mam gorączki to nawet jestem do życia;) Trochę tylko ogłuchłam i ciągle każe sobie wszystko powtarzać. Jestem na sucharkach, suchej bułce i kleiku, żeby nie drażnić moich jelit. A mam ochotę na cappucino i kawałek sernika albo jagodziankę i koktajl z truskawek;] Włosy mi jeszcze nie wypadają, ale wtedy też mi późno wyleciały, także czekam;) ____________________________________________________________________________________