Byłam dziś, jak to mówi Młoda - na choince.Na choince oznacza szkolną dyskotekę choinko-przebierańcową.Robiłam za pomoc.Ponieważ męczą mnie takie imprezy - usunęłam się ze szkoły bezczelnie wykorzystując swoją chorobę i poszłam do domu poleżeć w spokoju na kanapie.Wróciłam za dwie godziny, pomęczyłam uszy przy grajkach ze wsi i wróciłyśmy.Młoda padła.*Kiedyś to były dyskoteki :...bynajmniej ja takie imprezy pamiętam :Di nie tylko ..a nie pszczółki maje itepe...:]