Zanim powieki zamknę celem spaniapowiem tylkoże normalność mi zniknęła w tym tygodniu.Męczą mnie jakieś dziwne bólenie, to nie rak.Rak grzecznie śpi pod osłoną plastra!Jelitówka wypłukała cenne elektrolity i potas,w wyniku czego dopadł mnie ból i skurcz mięśni przy łopatce.Otoczona lekami i zabezpieczona przed inwazją pamifosuoddaję się kanapie więc. Wszystkie myśli złe zostawiam za drzwiami, a kysz ! Muszę się naprawić, gdyż za tymi samymi drzwiami w kolejce czekają na mnie kolejneschody.Ale teraz spać, spać, spać......