Post o nr 200 skłania mię do refleksji.Wasze wizyty , kiedy nic nie bazgrzę - również. Jest mi niezmiernie miło, że jesteście u mnie codziennie, choć nawet ja sama do siebie nie przychodzę, tylko łażę po zaprzyjaźnionych blogasiach :)Otóż tuż..Jeśli jesteśmy przy wizytach - skąd piszesz do mnie Czytaczu? Czy prawdę pokazują moje donosicielskie statystyki, że czytasz mię z dalekiej Islandii? Z pięknej Francji? O Senegalu nie wspomnę, bo  przecia wiem ;) Z Zielonej Irlandii? Z potężnej Usa? Kolumbia? Rosja? W głowie mi się kręci :)A z Polski? Jest Was najwięcej, to oczywiste. Przez całą długość i szerokość ślizgają się oczy po monitorze o każdej porze. Jest i Gdańsk i Sucha Besk. Szczecin, Gryfice i okolice i Białystok. I stacja Włoszczowa też jest :) I Kielce, Kraków, Jelenia Góra, Warszawa, Wrocław, Poznań i jego okolice. I moje miasto jest. I Łódź też jest. I Piła i mój ukochany Czaplinek też jest!  Domyślam się tylko, kto to może być z Was. Reszta jest niewiadomą. Piszcie miastami, skąd kto zacz. A po jakich słowach tu trafiacie?O, to już ruletka!Najczęściej wyklepywane to oczywiście : wojownicza, ksena, ksena blog, są też i dowcipne blogi, usg dowcipne, bitwa wojownicza, litacja (zamiast libacja?) , facet w dresach (??) , laska msouw szukam (msouw to strona internetowa Szpitala w Wieliszewie) , psychiczna, rozkraczona, rozczochrana,  (te są moje ulubione), ucieczka z woli egipskiej, znane polki pokazują język, amazonki, sex amazonki, uwaga! -  dupa i cycki,  seks z amazonkami, na boso, xenna (nie mam nic wspólnego z preparatami na przeczyszczenie) , jest czasem z czego się pośmiać.Oczywiście zdaję sobie sprawę, że niektóre tytuły naprowadzają, ale już kompletnie tego seksu nie rozumiem. O cycku może być, piszę nieraz, ale o seksie? 200 postów przeleciało, jeszcze kilka by się zdało!Dopóki jesteście - jestem i ja.Dopóki ja jestem - jest i mój blog.Zawsze coś po mnie zostanie. Amenttt.