Mam dylemat. Wczoraj wyskubałam sobie pełną umywalkę włosów. Gęste są kurka. I nie wiem czy czekać, aż wypadną wszystkie, czy zgolić się na łyso, czy poczekać może się przerzedzą i coś zostanie... Nie zależy mi na nich specjalnie, bo i tak na przeszczep muszę przyjść łysa jak kolano;) Ciągle mam katar, ale krew z nosa już nie leci. Moje krwawienia trochę naruszyły moje płytki, bo już miałam 19 (od 125 jest norma dla zdrowych ludzi;), dlatego mi przetoczyli 2worasy. Nie może zejść poniżej 10 (norma chorych ludzi), bo w głowie może zacznie się wylewać i nie krzepnąć. Co ciekawe, jak byłam na chirurgii to interesowały ich TYLKO płytki, leukocyty i reszta mogą być zerowe;P Ostatnio polubiłam kompoty, z papierówek, z antonówek albo z malin;) oczywiście bez cukru, bo nie wolno nam. A jak byłam mała i babcia robiła do obiadu, to nikt nie chciał tego pić i się z powrotem przelewało do dzbanka;) a teraz chętniej kompot niż sok wypiję, jak to człowiek mądrzeje z wiekiem, zdumiewające;) __________________________________________________________________________________________ Uwielbiam tę reklamę, też chcę do tego basenu;) tymczasem piję kompot;)