"Leczą" raka płynem lugola, podejrzanymi "witaminami", egzotycznymi roślinami, używają kasków i innych dziwnych gadżetów. Dają chorym fałszywą nadzieję, zabierają mnóstwo pieniędzy. Teraz ich groźna działalność ma być karana szybko i dotkliwie.
Do tej pory tzw. medyczni szarlatani czuli się właściwie bezkarni. To ma się zmienić. Ministerstwo Zdrowia i Rzecznik Praw Pacjenta pracują nad nowymi przepisami. Oszuści, którzy żerują na chorych, narażając przy tym ich zdrowie i życie będą mogli dostać nawet milion złotych kary.
Karę będzie mógł nałożyć Rzecznik Praw Pacjenta, co ma gwarantować szybkość działania państwa wobec oszustów.

Należy wskazać na wyjątkowo szkodliwe i niebezpieczne zjawisko dotyczące leczenia i diagnozowania chorób przez osoby nie wykonujące zawodu medycznego (...) - czytamy na profilu FB prof. Agnieszki Szuster Ciesielskiej. - Informacje dotyczące tzw. pseudoterapii są rozpowszechniane w szerokiej przestrzeni publicznej, w szczególności w internecie (...). Informacje te są publikowane w szczególności przez osoby, które nie wykonują zawodu medycznego i działalności leczniczej, a dotyczą metod leczenia między innymi boreliozy, autyzmu, chorób autoimmunologicznych, nowotworów, (...), alergii czy też chorób pasożytniczych. Wiele osób poddaje się tym pseudoterapiom. Skutki takich zachowań mają wpływ na zdrowie tych osób. Niebezpiecznym zjawiskiem jest zachęcanie tych osób do rezygnacji ze świadczeń zdrowotnych udzielanych zgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Jeżeli osobą taką jest pacjent onkologiczny, to zaniechanie leczenia
może prowadzić do jej śmierci!
Pamiętajcie, nigdy nie wolno rezygnować ze specjalistycznego leczenia medycznego, a każde dodatkowe formy leczenia (specjalna dieta, niestandardowe terapie - oczywiście te wykonywane przez specjalistów) należy skonsultować z lekarzem prowadzącym.
Zdrowia i trzymajcie się.