To nie tylko nieprzyjemny zapach i szary dym. Smog to mieszanina trujących związków, które przenikają do naszego organizmu z każdym oddechem. Naukowcy nie mają już wątpliwości – zanieczyszczone powietrze jest jednym z najgroźniejszych czynników środowiskowych zwiększających ryzyko zachorowania na raka.

W skład smogu wchodzą drobne pyły zawieszone PM2.5 i PM10, tlenki azotu, dwutlenek siarki, metale ciężkie takie jak ołów, arsen czy kadm oraz benzo(a)piren – silnie rakotwórczy węglowodór aromatyczny. Te cząstki są tak małe, że bez trudu wnikają głęboko do płuc, przedostają się do krwi i wraz z nią docierają do wszystkich narządów. W efekcie w całym organizmie dochodzi do mikrouszkodzeń DNA, stanów zapalnych i stresu oksydacyjnego – procesów, które mogą zapoczątkować rozwój choroby nowotworowej.

Najlepiej udokumentowanym skutkiem długotrwałego oddychania zanieczyszczonym powietrzem jest rak płuca. Co ważne, dotyczy to nie tylko osób palących. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) smog został oficjalnie uznany za rakotwórczy dla człowieka (grupa 1 Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem). W rejonach o dużym zanieczyszczeniu powietrza ryzyko raka płuca u osób niepalących może być nawet o 20–30% wyższe niż w miejscach, gdzie powietrze jest czyste.

Ale smog nie atakuje wyłącznie płuc. Wdychane toksyny mogą powodować również nowotwory krtani, gardła i zatok przynosowych, ponieważ przez długi czas drażnią błony śluzowe dróg oddechowych. Część substancji obecnych w smogu, po przedostaniu się do krwiobiegu, jest wydalana z moczem, co zwiększa ryzyko raka pęcherza moczowego. Coraz więcej badań wskazuje też na możliwy związek między zanieczyszczeniem powietrza a rakiem piersi, szczególnie u kobiet mieszkających w dużych miastach. Uważa się, że smog może zaburzać gospodarkę hormonalną i zwiększać poziom stresu oksydacyjnego, sprzyjając mutacjom w komórkach gruczołu piersiowego.

Niektóre badania epidemiologiczne sugerują również związek między długotrwałym narażeniem na drobne pyły a glejakami mózgu, choć zależność ta wymaga dalszych potwierdzeń. Toksyny ze smogu mogą być też metabolizowane w wątrobie i trzustce, co potencjalnie zwiększa ryzyko nowotworów tych narządów.

Mechanizm działania smogu jako czynnika rakotwórczego jest złożony. Cząsteczki pyłów pobudzają w organizmie przewlekły stan zapalny, prowadzą do uszkodzenia DNA i błon komórkowych oraz zaburzają działanie układu odpornościowego. W efekcie komórki z uszkodzonym materiałem genetycznym nie zostają zniszczone, lecz zaczynają dzielić się w sposób niekontrolowany – a to pierwszy krok do powstania guza nowotworowego.

Choć nie mamy wpływu na jakość powietrza w całym mieście, możemy chronić siebie i bliskich przed jego skutkami. W dni o wysokim poziomie smogu warto unikać przebywania na zewnątrz, szczególnie dzieci, seniorzy i osoby przewlekle chore. Pomocne są maski antysmogowe z filtrem HEPA (FFP2 lub FFP3) oraz oczyszczacze powietrza w domu. Warto też dbać o dietę bogatą w antyoksydanty – warzywa, owoce, witaminy C, E, cynk i selen – które pomagają neutralizować wolne rodniki i zmniejszają skutki stresu oksydacyjnego.