Palenie tytoniu jest jednym z najlepiej udokumentowanych i najsilniejszych czynników ryzyka chorób nowotworowych. Związek między paleniem a rakiem został potwierdzony w tysiącach badań epidemiologicznych i laboratoryjnych na całym świecie. Dym tytoniowy zawiera ponad 70 substancji o działaniu rakotwórczym, które uszkadzają DNA komórek, sprzyjają powstawaniu mutacji i zaburzają naturalne mechanizmy naprawcze organizmu. Efektem tych procesów jest zwiększone ryzyko rozwoju nowotworów w wielu narządach, nie tylko w układzie oddechowym.
Z perspektywy zdrowia publicznego można dość precyzyjnie określić, jaki odsetek nowotworów jest skutkiem palenia. Stosuje się w tym celu wskaźnik zwany frakcją przypisywaną populacyjnie, który pokazuje, jaka część zachorowań lub zgonów nie wystąpiłaby, gdyby dany czynnik ryzyka – w tym przypadku palenie – został całkowicie wyeliminowany. Według danych analizowanych przez Światowa Organizacja Zdrowia, używanie tytoniu odpowiada globalnie za około jedną czwartą wszystkich zgonów z powodu chorób nowotworowych. Oznacza to, że co czwarta osoba umierająca na raka na świecie ginie z powodu choroby, której główną przyczyną było palenie.
W Europie skala problemu jest podobna. Szacuje się, że około 19–20 procent wszystkich nowych zachorowań na nowotwory złośliwe można przypisać paleniu tytoniu. W praktyce oznacza to, że niemal co piąty nowotwór w populacji europejskiej nie rozwinąłby się, gdyby ludzie nie palili. Dane te pochodzą m.in. z analiz prowadzonych przez International Agency for Research on Cancer, która od lat klasyfikuje tytoń jako czynnik rakotwórczy najwyższej kategorii.
Najsilniejszy związek dotyczy raka płuca. W tym przypadku palenie jest odpowiedzialne za zdecydowaną większość zachorowań – w różnych krajach odsetek ten sięga nawet 85–90 procent. Jednak lista nowotworów związanych z paleniem jest znacznie dłuższa. Obejmuje ona m.in. nowotwory jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, trzustki, pęcherza moczowego, nerek, żołądka oraz szyjki macicy. Co istotne, ryzyko dotyczy nie tylko palaczy czynnych, ale również osób narażonych na bierne palenie, zwłaszcza przez wiele lat.
W Polsce palenie tytoniu również pozostaje jednym z głównych możliwych do uniknięcia czynników nowotworowych. Analizy obejmujące poprzednie dekady pokazywały, że bardzo duży odsetek zgonów z powodu nowotworów – szczególnie u mężczyzn – był bezpośrednio związany z paleniem.
Zdrowia i trzymajcie się. A jeśli palicie, spróbujcie rzucić.