Na podstawie badania, którego wyniki opublikowano w , Cancer Epidemiology, Biomarkers & Prevention u mężczyzn, którzy ciągle palą papierosy po zdiagnozowaniu u nich nowotworu złośliwego obserwuje się wyższe ryzyko zgonu niż u mężczyzn, którzy przestali palić po diagnozie. Badanie przeprowadzono w populacji 18 244 mężczyzn w Szanghaju (Shanghai Cohort Study), w której zdiagnozowano 1 632 przypadków nowotworów złośliwych. W badanej populacji zmarło 931 mężczyzn.
Ryzyko zgonu u mężczyzn, którzy palili papierosy po diagnozie nowotworu było o 59% wyższe niż u mężczyzn, którzy nie palili, HR=1.59 (95%CI=1.36-1.86). Kiedy analiza dotyczyła tylko osób, które paliły papierosy w momencie diagnozy, ryzyko zgonu u mężczyzn, którzy ciągle palili po diagnozie było o 79% wyższe w stosunku do tych, którzy rzucili palenie po zdiagnozowaniu nowotworu złośliwego, HR=1.79 (95%CI=1.49-2.16). Autorzy badania podkreślają istotność wpływu palenia papierosów, nie tylko jako czynnika ryzyka zachorowania na nowotwór, ale także jako elementu wpływającego na przeżywalność w nowotworach złośliwych. Ryzyko zgonu w związku z kontynuowaniem palenia papierosów różniło się w zależności od rodzaju nowotworu i było prawie 3 krotnie wyższe przy diagnozie nowotworu pęcherza moczowego, 2,36 krotnie wyższe przy nowotworze płuca oraz 2,31 krotnie wyższe przy diagnozie nowotworu jelita grubego i odbytnicy.
Palenie papierosów przez mężczyzn po zdiagnozowaniu u nich nowotworu złośliwego powoduje istotny wzrost ryzyka zgonu.