majka545, Wygrał

od 2010-10-27

ilość postów: 1

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak trzonu macicy

13 lat temu
Witam wszystkich.. Mam 57lat , dwa dni temu mialam urodziny a moja corka ma termin porodu na jutro. To jest pierwszy moj wnuk. ja niestety jestem dziewiaty dzien po operacji macicy, jajnikow i jajowodow. Wczoraj na wizycie u specjalisty chirurga oncologa dowiedzialam sie ze mam przerzuty na wezly chlonne i musze przejsc radiotwrapie. Radioterapia ma trwac codziennie przez 6 tygodni ale moge zaczac dopiero za trzy tygodnie po wygojeniu sie rany po operacji. To ze mam raka winie mojego lekarza ginekologa do ktorego chodzilam regularnie na badania. Gdy dwa lata temu po zakonczeniu brania hormonow"COMBE PATCH" pojawilo mi sie lekkie krwawienie to on oswiadczyl ze to przez hormony ale wszystko sie unormuje. i faktycznie plamienie zniknelo. W ubieglym roku zaczela sie choroba kregoslupa. Cysta ktora trzeba bylo usunac. Po operacji zaczela sie choroba korpal tunel, i straszny gosciec w obydwu rekach. Lekarze wyslali mnie na rete. I leczenie. tTabletki, zastrzyki i steroidy. W czsie brania steryldow zaczelam plamic. Bardzo mnie to zdziwilo. Plamienie sie nasilalo. Poszlam wiec do mojego ginekologa. On mnie zbadal pobral wymaz na czystosc szyjki i powiedzial. Jest ok. Ja mu mowie o plamieniu a on na to ze to chyba przez steryldy. I to sie unormuje. Nie dawalo mi to spokoju. Przeczytalam na komputerze o kolgoskopi wiec dzwonie do niego z pytanie czy robia colgoskopie. A on zdziwiony i pyta po co mi colgoskopia? Przeciez jest wszystko w porzadku. Poszlam do niego i uparlam sie na to badanie. Przyszedl inny lekarz i powiedzial ze zrobi mi biopcje to bedzie pewniejsze. Natychmias pobram wycinki z macicy. Po pieciu dniach mam telefon od mojego ginekologa z wiadomoscia "Ma pani raka trzonu macicy 1stopnia". Co z takim lekarzem zrobic? Powinien miec zabrana licencje do wykonywania zawodu .Mieszkam w Stanach i mam ubezpieczenie od meza z pracy. W Stanach sa bardzo zle ubezpieczenia a ceny sa straszne. Przed operacja nie mozesz dowiedziec sie ile to bedzie kosztowac. Dopiero pozniej przychodza ogromne rachunki. Dla przykladu za sama operacje odciecie cysty od kregoslupa- 75 tys dolarow. Za pobyt jeszcze wiecej. Badanie takie jak tomografia computerowa 8 tys.dol. To jest cos strasznego. Wiec prosze mi powiedziec jak walczyc z rakiem przy takich cenach? Ja jestem pozytywnie nastawiona, wiem ze musze wygrac z rakiem, ale czasem gdy widze te rachunki to trace nadzieje..Zrobilam mamografie jak co roku i okazalo sie teraz ze mam guzy i musze zrobic biopcje. 11.XI. ide na biopcje. Strasznie sie boje wyniku...Jesli ktos z was przeszedl operacje i radioterapie prosze do mnie napisac.. Pozdrawim Was wszystkich i badzmy dobrej nadziei..Zycze duzo sily...