Ostatnie odpowiedzi na forum
Turczynka - tak, jestem już w domu. W szpitalu spedzilam w sumie 8 dni. Mam wspomnienia "na gorąco", więc jeśli chcesz poznać jakieś szczególy, to pytaj.
Melduję się po operacji (odbyła się w środę). Nie taki diabeł straszny, myślałam, że będzie gorzej.
Najważniejsze, że udało się usunąć cały guz.
Teraz się relaksuję w szpitalu:)
Jutro mam radykalną operację - trzymajcie kciuki.
Lekarz chce mi jeszcze zrobić tomografię (chwilowo zepsuł się tomograf, więc nie wiadomo jak bedzie). Zastanawiam się czy to badanie ma sens, skoro jutro i tak mnie otworzą.
Poprzednie badanie miałam w maju.
UPDATE
Tomografii nie będzie jednak, bo tomograf nadal zepsuty.
Margareta, na biegunkę po chemii miałam przepisany loperamid.
Czy Ty jesteś sama w domu, czy ktoś jest z Tobą?
Zadzwoń na oddział i koniecznie powiedz o tej krwi w moczu.
Odnośnie myślenia, czy też niemyślenia. Miałam niedawno potworny kryzys - nawarstwiły mi się różne przemyślenia, obawy i strachy. Wystrzeliły późnym wieczorem i przeryczałam pół nocy. Oczyszczający jest taki płacz i długa rozmowa z mężem o wszystkim.
Za tydzień czeka mnie radykalna operacja, stąd ten stres.
Margareta - mnie lekarz zwykle wypisywał zwolnienie na miesiąc, tak od chemii do chemii.
Jeśli opłacasz preferencyjny ZUS, to będziesz dostawać około 350 złotych zasiłku chorobowego (o ile opłacasz dobrowolną składkę na ubezpieczenie chorobowe, bo jeśli nie, to nie przysługuje Ci zasiłek chorobowy).
Najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wynosi ok. 880 zł (ok. 670 z tytułu częściowej niezdolności do pracy). Finansowo opłaca Ci się więc pójść na rentę.
Margareta - o założeniu portu decyduje lekarz prowadzący. Spróbuj wcześniej się skontaktować z lekarzem i zapytać o to, bo samo założenie portu to jest zabieg chirurgiczny, nie sądzę, żeby od razu po założeniu można go było użyć.
Dzień dobry:)
Czy możecie napisać, jak wygląda wizyta w ZUS na komisji lekarskiej, która przyznaje świadczenie rehabilitacyjne (dalej: ŚR) ? We wrześniu kończy mi się okres zasiłkowy (182 dni zwolnienia lekarskiego), składam wniosek o ŚR.
Zastanawiam się czy komisja może stwierdzić, że z rakiem jajnika powinnam iść na rentę, a nie pobierać przez rok ŚR.
Na zaświadczeniu o stanie zdrowia lekarz napisał mi "rokowanie niepewne - wymaga dalszego wielomiesięcznego leczenia".
ania_walczę_o_mamę
Kontrolnie wystarczy sama morfologia. Lekarz patrzy głównie na poziom białych krwinek, płytek krwi i hemoglobiny. I nie panikuj od razu, gdy te parametry spadną trochę (a nawet bardziej niż trochę) poniżej normy, bo to przy chemii się zdarza. Lekarz na pewno zareaguje, jeśli spadną za bardzo.
Pozostałe niezbędne badania (mocz i morfologię też) mama będzie miała robione przed każdym wlewem. Sprawdziłam w swoich kartach - za każdym razem miałam robioną morfologię, badanie ogólne moczu, ASPAT, ALAT, APTT, bilirubina, ALP, GFR, kreatynina, CA-125. D-Dimery trzy razy na początku.
Skoro mama jest w programie lekowym musi mieć przeprowadzane badania zgodnie z harmonogramem, także tomografię.
Tutaj znajdziesz dokładne informacje jakie badania musza być wykonywane przy Avastinie: http://www.mz.gov.pl/leki/refundacja/programy-lekowe/ (dokument "leczenie zaawansowanego raka jajnika).
czarownica11 Mój ginekolog-onkolog wspomniał, że "potem" mnie odmłodzi hormonami, bo nie może pozwolić, żebym się szybko zestarzała - miły człowiek. Nie konsultowałam tego z onkologiem jeszcze.
Klimakterium nie jest dla mnie problemem - po prostu zacznie się trochę wcześniej (mam 46 lat). Tak tylko pytałam.