kama78,

od 2017-09-15

ilość postów: 41

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

3 lata temu
Kuma, to my krajanki ;) No niestety w Gdyni Orłowie trzeba się naczekać. Byłam ostatnio na oddziale i dziewczyny z rakami czekalay kilka miesięcy na operację. Włos się jerzy na głowie!!!! Ale specjalistów w Gdyni mamy super i od niedawna miedzynarodowy certfikat Ovarian Unit

Rak jajnika

3 lata temu
Kleo, tez jestem z Gdyni. pisze do Ciebie na prive ;)

Rak jajnika

3 lata temu
No tak, zdrowa to moze rzeczywiscie nie jest odpowiednie okreslenie. Ostatnio się zstanawiałam, czy moge o sobie tak mówić... Wiadomo, jak jest w tych chorobach... Wszystkie fora starego typu "podupadły" w zwiazku z pojawieniem się grup na fb. Kiedys rzeczywiście było tu gwarniej... Kuma, jaką grupę polecasz na fb, chcę podpowiedzieć mamie. Ja juz jestem na grupach związanych z rakiem piersi i mutacją i uznałam, ze to mi wystarczy... Ale myslę, ze mamie dobrze by zrobiło znalezienie się w takiej grupie...

Rak jajnika

3 lata temu
Kuma, i w pełni zgadzam się z Tobą, ze lekarze nie znaja się na ziołach. Kiedys podobno było ziololecznictwo na studiach medycznych. I niestety prawda jest taka, ze lekarze podchodzą z duzym dystansem do ziół i tego typu kuracji. Na wszelki wypadek chyba wolą mówic, ze nie wolno i tyle... Super czytać, ze jesteś zdrowa. To naprawdę daje nadzieję :)

Rak jajnika

3 lata temu
Kuma, nie zamierzam na nikogo napadać. Kazdy przeciez podejmuje sam, czy decyduje się na daną terapię czy nie. jestesmy u po to, zeby wymieniać się swoją wiedzą i doświadczeniem. O antydepresentach mowił dr Maciej Stukan- niekwestenionoway autorytet w chorobach jajników i mutacjach. Ja tez uwazam, że trzeba sobie radzić z niedogodnościami, ale wiem też, ze są dziewczyny, które naprawdę bardzo się męczą...

Rak jajnika

3 lata temu
Nesiu, jezeli chodzi o przyspieszoną menopauzę spowodowaną usunięciem jajnikow i braku mozliwości brania zastepczej terapii hormonalnej, podobno sprawdzają się antydepresanty. Kilku ginekologów onkologów mi o tym wspomineło. ja jestem bez jajników od 20 stycznia i zastanawim się, kiedy mnie dopadnie tak porządnie menopauza. Na razie cisza...

Rak jajnika

3 lata temu
Dziewczyny- duzo siły dla Was!!! Przytulam

Rak jajnika

3 lata temu
Po zachorowaniu zmienia się podejście do wszystkiego.Chyba kazda z nas mysli o smierci i czasie jaki pozostał...Ale przecież nie możemy się zadręczać i jak jest mozliwość to trzeba korzystac z pmocy psychoonkolga. W kazdym osrodku raczej jest mozliwość skorzystania. Ja jeszcze nie dotarłam, bo wydaje mi się, ze jakoś ogarniam. (Jestem po raku piersi) Własnie wczoraj wyszłam ze szptala po usunięciu jajników w związku z mutacją BRCA1. To, co widziałam na oddziale przez te 3 dni mocno daje do myślenia. I tyle młodych dziewczyn- szok!!!! Mój plan minimum to przeżyć 7 lat :) Moja mama 7 stycznia została zoperowana- lekarze rozprawili się ze wszystkim- wycieli nerkę, pierś , jajniki, macicę. Mama czuje się dobrze, niedługo pozna wynki histopatologiczne i dalsze leczenie. Pet przed operacją wykazał, ze wszystkie zmiany w jamie brzusznej się wycofały, przerzut na płucu też, więc jest nadzieja Trzymajcie się wszystkie mocno. Niech strach nie odbiera nam radości życia

Rak jajnika

3 lata temu
Dobre wiescie przed Świetami- u mama po 6 chemiach w pecie czysto, czyli wygląda na całkowitą remisję. W styczniu operacja, potem olaparib przez dwa lata.

Rak jajnika

3 lata temu
nie zagladałam na forum jakiś czas, a tu tyle wpisów- to i ja się podzielę, co u mojej mamy... Dla przypomnienia- moja mama leczy się we Francji- rak piersi, nerki i jajnika. Własnie zaliczyła 6 chemię taxol+ carbo. W badaniach obrazowych o 3 wlewie zmiana w piersi znikneła, w obrebie jamy brzusznej tez zmiany się wycofują, nic nowego się nie pojawiło. Na poczatku grudnia bedzie konsylium, ale lekarze zapowiadają, ze bedzie operacja. Chcą się rozprawić ze wszystkim... Mama chemię zniosła bardzo dobrze. Wiadomo, jest juz troche zmęczona leczeniem, bola ją nogi, dokucza neuropatia, ale ogólnie jest bardzo dzielna. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Ja juz konczę leczenie z powodu raka piersi i powoli bede ogarniac skierowanie na profilaktyczne usuniecie jajników (BRCA1)