Ostatnie odpowiedzi na forum
z fb https://web.facebook.com/Dietoterapia-w-onkologii-256048827769738/
CZEGO NIE JEŚĆ W TRAKCIE CHEMIOTERAPII?
CZĘŚĆ PIERWSZA: OWOCE
GREJPFRUTY. Rzeczywiście NIE – ani owoce, ani sok. Furanokumaryny zawarte w tych owocach blokują cytochrom P450 jak i enzymy CYP3A – główne centra odpowiadające za rozkład większości leków w wątrobie i jelicie cienkim. Tym samym może dojść do zwielokrotnienia stężenia leku we krwi i rozwoju objawów toksycznych. Uwaga! Głównie dotyczy to leków doustnych! Nie tylko cytostatyków, także leków kardiologicznych, uspokajających, antybiotyków, przeciwgrzybicznych!!!, na cholesterol. Pamiętaj, leki popijaj wyłącznie czystą wodą (nie herbatą, nie mlekiem, nie colą etc.)!
W przypadku leków stosowanych dożylnie, również unikamy grejpfrutów – wszystkie leki są ostatecznie metabolizowane w wątrobie.
INNE CYTRUSY. Generalnie pomarańcze, mandarynki są dużo bezpieczniejsze, bo nie zawierają furanokumaryn w takiej ilości co grejpfruty, ale pamiętajmy, że również nie należy popijać leków sokiem pomarańczowym, a w trakcie wlewu chth, również nie należy podjadać pomarańczy, ale dzień później – jest to zupełnie bezpieczne.
BANANY – nie wchodzą w jakieś szczególne interakcje lekowe, ale mogą mieć ogromny wpływ na dolegliwości. Pamiętaj, że banan mało dojrzały jest zapierający, co wykorzystujemy u chorych, którym dokuczają biegunki. Jednak banany mocno dojrzałe – są przeczyszczające, zawierają dużo cukrów prostych, które nasilają fermentację w jelicie, tym samym nasilają wzdęcia, gazy, bóle brzucha i prowokują biegunki i nudności.
GRANATY – owoce i sok - ogólnie bardzo zdrowy produkt w sensie profilaktycznym, ale nie wolno go stosować w trakcie chth! Szczególnie pacjenci przyjmujący lapatynib i trastuzumab – podobnie jak grejpfrut wchodzi w interakcje lekowe i może zwiększyć stężenie leku we krwi powodując objawy toksyczne.
OWOCE BEZPIECZNE: w zasadzie w przebiegu każdego schematu chth możemy włączyć do diety jabłka (pieczone są lepsze jak surowe), wiśnie, morele i brzoskwinie (bez skóry!) i wszystkie owoce jagodowe – świeże, poza sezonem mrożone, także jako domowe musy, dżemy czy konfitury, niskosłodzone. Najbardziej wartościowe są czarne jagody, borówka amerykańska i czarna porzeczka (sok). Z malinami bywa różnie, bo nie wszyscy chorzy tolerują ich małe pestki - czasem wystarczy przetrzeć przez sito i po problemie.Do grona owoców bezpiecznych zaliczamy także wspomniane wcześniej mało dojrzałe banany.
OWOCE NA CENZUROWANYM: nie tyle zabronione, ale zdecydowanie do indywidualnej obserwacji co do tolerancji. Gruszki – nie wchodzą w reakcje z lekami, ale u niektórych chorych nasilą wzdęcia i biegunki. Jeśli w Twoim wypadku gruszki nie wywołują takich dolegliwości – zjadaj bez obaw. Truskawki – część chorych jest uczulona na te owoce, co daje silne, kolkowe bóle brzucha. Niestety w sezonie mamy problem z pryskaniem tych owoców, co w trakcie chth może dawać poważne dolegliwości (typowa choroba „na dwa końce”). Niemniej jednak to bardzo bogate źródło witaminy C – 150g tych owoców to całe dobowe zapotrzebowanie na ten składnik! Jeśli więc nie mamy alergii i mamy owoce z pewnego źródła – zajadajmy ze smakiem. Śliwki – prawie zawsze przeczyszczające – mogą być świetnym składnikiem diety u chorych cierpiących na zaparcia. Ananasy – zawierają liczne enzymy rozkładające leki, więc na pewno nie można zagryzać tabletek (jakichkolwiek) ananasem Dodatkowo ananasy naturalnie zawierają włókna, które nasilają objawy niestrawności, w żadnym wypadku nie można ich podawać pacjentom z podniedrożnością przewodu pokarmowego, z ileostomią (im krótsze jelito tym gorzej) i u chorych po gastrektomii. W innych wypadkach wyjściem z sytuacji jest użycie ananasów do koktajli, gdzie zostaną zmiksowane. Wówczas mogą pozostać w diecie, jeśli nie prowokują dolegliwości.
OWOCE ZDECYDOWANIE NA NIE: czereśnie, winogrona, arbuzy – nie chodzi o interakcje lekowe, ale o bardzo duże właściwości wzdymające, bardzo wysoką zawartość cukrów prostych - co oznacza nasiloną fermentację, gazy i biegunki. Zazwyczaj owoce te również nasilają nudności po chth.
lek. med. Aleksandra Kapała
Szpitalny Zespół Żywieniowy
Centrum Onkologii - Instytut Warszawa
Przewodnicząca Sekcji Dietetyki POLSPEN
Przypomnę się w tej sprawie gdy będę jeździć na kontrole :) Będę w BB często ale w planach mam tylko wizyty w BCO. :)
Justynastrong ale kusisz :) :D :D :D
Witajcie :)
Czarownica zazdroszczę widoków. Piękne miasto. Na Klimczoku jeszcze nie byłam- może kiedyś się wybiorę :). Miałam okazję "zwiedzić" lasek cygański, zaporę w wapienicy, okolice lotniska i genialne knajpki w centrum :) cudowne wspomnienia :)
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
też się zastanawiam nad tymi cytrusami bo piję sok z pomarańczy -czytałam, że pomaga na te drętwiejące palce i nie wiem czy to efekt placebo czy rzeczywiście u mnie trochę działa. Czytałam też żeby do niego dodać odrobinę soli albo wodę z solą pić ale na to się nie zdecydowałam -więc biorę wg zaleceń z karki ze szpitala magnez, potas i wapń.
Lena, Justynastrong dziękuję :) tatmag dziękuję i też mam taką nadzieję :)
Nie tylko w Chorzowie zimno w Sosnowcu też :/ brrr śnieg padał :(
dzisiaj wyszłam tylko dlatego, że musiałam odebrać termin na komisję o stopień niepełnosprawności.
Na szczęście nie muszę biegać po sklepach i aptekach. Moja babcia w apteczce ma wszystko czego potrzebuję. Nawet na wątrobę coś znalazłam :)
lilith <3 dziękuję :)
każdy pozytywny przykład zaleczenia choroby na dłużej jest dla mnie ekstremalnie ważny, bo daje mi nadzieję.
przyznam, że dotąd tylko kilka dni spędziłam w internecie. Czytałam wyniki z badań i statystyki i zamykałam laptopa bo mnie kompletnie załamywały. Czytając te badania czułam się jak rozjechana przez walec.
Szukałam podobnych przypadków do mojego ale nic nie znalazłam poza takim artykułem https://journals.viamedica.pl/oncology_in_clinical_practice/article/viewFile/9314/7934 teraz chociaż marker przestał mnie dołować
<3 <3 <3
Liczę jeszcze na to, że jeżeli uda mi się zaleczyć raka, będą nowe leki, jakieś badania kliniczne, cokolwiek co będzie mi wydłużać życie
www.termedia.pl/onkologia/Czy-pojawi-sie-nowa-metoda-leczenia-raka-jajnika-,25784.html
takie chyba są standardy.....
dzięki :) dobrze wiedzieć :) też mam taką nadzieję :0
7 lat tamu miałam raka piersi i miałam 4 kursy cisplatyny przed operacją i chemia wybiła wszytko :) mam nadzieję, że tym razem też tak będzie :D
3 kursy carboplatyny z taxolem powinny dać radę :) a jeżeli nie zadziała to ufam mojej dr, że coś wymyśli :)
czarownica
wracając do Twojego pytania:
węzeł pachowy uważany jest za przerzut odległy, podobnie jak węzeł nadobojczykowy - nie będzie usunięty liczę na chemię. Nie wiem jak z piersią - mam w niej znacznik przy zmianie i chyba też nie będzie usuwana.