Ostatnie odpowiedzi na forum
Rukola thx :) a czy możesz mi jeszcze coś doradzić. Ktoś mi powiedział w szpitalu, że na operację czekał kilka dni. Na to nie liczyłam ale rozczarowałam się postawą doktora Jajtnera
na moim konsylium to wyglądało tak, że dr dzwonił po termin i ktoś to sprawdza te terminy najpierw podał ten termin co dr wpisał czyli 4-ty a później ta osoba coś mówiła - podawała wcześniejsze terminy. Dr J stwierdził, że ja po chemii z 26-tego to i tak wcześnie.... :/ k....de
Zastanawiam się czy ten termin co mam nie mógłby być krótszy i czy prywatna wizyta u dr Kochaja czy u dr Tomaszka by coś zmieniła? i tak też myślę, że dobrze by było chyba jednak skonsultować zakres operacji i żeby sobie zapewnić pewność, że ordynator będzie mnie operował a nie drugi skład z dr J. grrrr
Margareta Lupus fajna fota :)
nana buziaki :* trzymaj się i dochodź do siebie :)
Kochane :)
ja teraz pracuję codziennie od 14 do 21 a rano staram się ogarnąć dom i jakoś mam mniej czasu na forum wybaczcie.
Mam do was ogromną prośbę powiedzcie mi czy konieczne jest to aby ktoś był przy mnie w szpitalu po operacji i przez ile czasu?
miałam nadzieję, że uda się z operacją dostać szybszy termin ale jest na 07.08 a siostra urlop ma do 1-wszego :/ a mama też już musiała wybrać urlop i nie dało się go przesunąć i d.... i tak się zastanawiam czy dam radę być sama a raczej przez ile dni - po operacj 1-2 dni czy więcej ktoś z rodziny byłby potrzebny?
super, że odpuścił :) dzięki za info :) :*
nana super, ciesze się :)
juststaystrong :) mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie :)
kotka :) trzymam kciuki za mamę :)
Rucola :) - trzymam kciuki za TK:) , ja jadę do BB w nd wieczorem- będę mieć zakładany port w pon. Mam nadzieję, że wyjdę w śr- zapewne się spotkamy gdzieś pod gabinetem :)
Kochane a powiedzcie mi jak z tą operacją? ile dni trzymają? ja mam mieć wycięty cały dół. Ile tak mniej więcej mogę dochodzić od siebie?
Już wam mówię o co chodzi - więc znalazłam ogłoszenie o pracę zdalną -na razie na własnym laptopie. Zrobiłam badania do pracy i zostaje mi podpisać umowę. Od 1.07 na dwa miesiące na okres próbny. Mam pracować 7 godz od 14.00 do 22.00 z przerwami. Tak sobie pomyślałam, że po operacji mózg i ręce będę mieć sprawne. Tylko chciałabym przed podpisaniem umowy uczciwie powiedzieć szefowi, że będę w szpitalu itp np przez tydzień. Może przełożyć umowę o miesiąc na 1.08? Co radzicie?
https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=https://www.oncologynutrition.org/erfc/healthy-nutrition-now/sugar-and-cancer/&prev=search - po ang tlyko przetłumaczony art na "polski"
generlanie to ja tego tematu nie ogarniam. Nie ma jednoznacznych wyników badań.
Poprostu jem mniej słodyczy. Trzebaby zapytać naszą p. dorktor, co o tym myśli.
w sumie w szpitalu podają pacjentom glukozę....
Od pon do śr byłam na 3 -cim wlewie :) Rano spałam i miałam ostatnią kroplówkę a pod gabinetem p. doktor byłam dopiero po odprawie. Być może sie gdzieś tam minełyśmy :)
Rukola wróciłam i muszę przyznać, że miałam i mam małą wiarę. Mimo, że miesiąc temu moja mama przyszła na mszę z bólem kręgosłupa a ledwo mogła chodzić i wróciła bez bólu i do dzisiaj ją nie boli :) a to było ważne, żeby było ok i żeby mogła pracować itd.
Dzisiaj 3 osoby mówiły o uzdrowieniu. Jedna Pani z raka piersi, który był w węzłach śródpiersiowych czy jakoś tak. Druga Pani z nowotworu wątroby ( bez leczenia zniknął). Byli rodzicie dziewczyny, która miała chemie ale po drugiej już wszytko było czyste a miała mnóstwo zmian ogniskowych.
https://web.facebook.com/147386992275040/photos/a.147419282271811.1073741828.147386992275040/467242150289521/?type=3&theater
Będzie kolejna msza 1 lipca będę po chemii ale mam nadzieję, że jakoś doczłapię na nią :) tym bardziej, że chcą przenieść gdzieś tego księdza więc może to być ostatnia tak blisko.
https://web.facebook.com/Sosnowiec-Spotkania-Ewangelizacyjne-147386992275040/?ref=page_internal
Rukola a słyszałaś historię wnuczka p. doktor. Mnie opowiedziała ją pacjentka innej pani dr. (W BB chyba wszyscy wszytko wiedzą). Maluch walczył o życie i wszyscy się modlili i zieloni i katolicy i przeżył :) w środę p. dr mi pokazała fotkę tego wnusia :D słodziak malutki. :)
Wierzę, że dr modli się za wszystkie swoje pacjentki :) ja modlę się za p. dr i za jej całą rodzinę :) o zdrowie ale i o mądre decyzje dla mnie :) być może wolą bożą będzie doprowadzić mnie do zdrowia inną drogą np poprzez leczenie. Zobaczymy.
Będę pamiętać o Was :)
ps tu można intencje napisać http://www.pokojidobro.org/ :)
jak przeczytam to po ang to napiszę co tam mądrego napisali :) buziaki <3 <3 <3
dzięki przeczytałam wszytko :) :* następnym razem będę wiedzieć co mówić :) myślę podobnie :)
Rukola nie wiedziałam, że ziół nie wolno itp. wydaje mi się, że w BB wszyscy jedzą albo piją pokrzywę. dzięki. :) :*
wydrukuje i wezmę ze sobą do BCO ściągę - fakty i mity żywienie w chorobie onkologicznej dr kapały http://www.dietetykamedyczna.pl/fakty-i-mity/ - tu jest też o cukrze.
o cukrze mam artykuł po ang z kursu o raku piersi ale- jeszcze nie czytałam https://www.oncologynutrition.org/erfc/healthy-nutrition-now/sugar-and-cancer/ to co ja zauważyłam, że jeżeli nie jem wystarczająco dobrze - śniadanie, dwu dniowy obiad, kolacja to ciągnie mnie na słodkie. :) ograniczam cukier na wszelki wypadek tzn nie jem teraz na obiad wafelków ale ciasto w weekend jak najbardziej :) ostatnio jadłam kiełbasę z grilla - stwierdziłam, że jedna kiełbaska mi już nie zaszkodzi.
Kotka życzę Tobie i mamie jak najwięcej udanych dni :) myślę, że ważne, żeby mieć co wspominać.
nana gratulacje :)
Lupus -produkty sprawdzone od rolników - to chyba najlepsza opcja nie każdy ma taką możliwość. To jest mądre. W teleexpresie prof Lubiński mówił, że 90% pacjentek z rakiem piersi jest zatruta metalami ciężkimi- kadmem, ołowiem, rtęcią- i że właśnie to jest zatrucie jest z jedzenia ( np ryby) i ze pacjentki sobie szkodzą np bo piją sok z marchwi i jabłka, bo one najbardziej pochłaniają zanieczyszczenia z gleby czy powietrza. Tylko nie mogę znaleźć na ten temat artykułu. Pije sok ale nie przesadzam, nie kupuję bio warzyw.
Tatmag :) dzięki :) planowałam poczytać o konopiach bo kora używała ale wierzę, że jej remisja to wynik leczenia a nie konopi.
Teraz zmykam na mszę o uzdrowienie. Jest o 14.00 a ja jeszcze w piżamie :P Według mnie z tymi mszami jest trochę jak z wygraną w lotto, przychodzi cały stadion ludzi a tylko kilkoro zostaje uzdrowionych.
Kto nie gra nie wygrywa, trzeba próbować. Wczoraj się trochę zmobilizowałam po usłyszeniu świadectwa: https://www.youtube.com/watch?v=N6282G0FBGE daje nadzieję :)
pozdrawiam Was serdecznie :)
miłego i spokojnego weekendu :) <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
aaa i jeszcze jedna kwestia .... co mówicie świeżym osobom kiedy pytają o metody alterantywne? amigdalina ? vit C?
a co kiedy pytają o krew jak sobie poprawić wyniki...
bo ja z uporem maniaka powtarzam rzeczy które sama usłyszałam na forum ale wierzę że dobrze powtarzam a jeśli nie poprawicie mnie proszę
1 na białe ciałka dobre są spacery - oprócz leków.
2 na czerwone - żelazo, vit b12, kwas foliowy - zawarte min w wątróbce drobiowej - z warzyw gorzej sie przyswaja ale trzeba jeść wszystko- zwłaszcza jeżeli organizm ma na coś ochotę.
3 sok najlepszy jest z buraka - bo burak w przeciwstawienie do tego z jabłek czy marchewki pochłania mniej pestycydów i zanieczyszczeń z powietrza.
polecam też limonki trochę dodać albo cytryny jak się znudzi smak.
4 unikanie stresu - bo kortyzol reaguje z hormonami,
5 cukier jednak pośrednio wpływa na raka
odnośnie metod alternatywnych to nie stosuje niczego.
z góry dzięki za posty :) <3 <3 <3