ebanita, Wygrał

od 2013-06-28

ilość postów: 78

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Tolla, no cóż - ząb można zastąpić, Ciebie raczej nie, zatem strata do odrobienia. Tak, czy siak zuch z Ciebie!
A Taterniczka mimo obietnic znowu się zaniedbuje ...

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Tolla, kiedyś też trzęsłam portkami przed dentystą, ale teraz to już dla mnie zadna adrenalina. Ale trzymam kciuki za Ciebie i ząb - oby ocalał!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Nika, ile miałaś kursów chemii i brachy? Czy pod koniec leczenia też siadła ci hemoglobina i leukocyty? Wróciły już do normy?A.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Dziewczyny, o bóle kości tez pytałam i usłyszałam to samo, co wy. Napromieniowano nam również kości miednicy i częściowo kregosłup, a to oznacza, że został uszkodzony szpik kostny. Kości miednicy są największe, zatem nie dziwota, że trochę podupadły na jakości. Bolą i będą bolały, ale można temu zaradzić. Szpik się odbudowuje, tylko trzeba mu pomóc - dużo ruchu, dobra dieta bogata w wapń to podstawa.
Ja po dłuższym bezruchu podobnie, jak ty, Nika startuje,jak nie przymierzając babina, ale po paru kilometrach spacerku wracam do formy.
W każdym razie moje utyskiwania na temat bóli w biodrach i nogach nie zrobiły wiekszego wrażenia na lekarzu. To chyba znaczy, że ta przypadłość mieści się w pakiecie.
Co do badań Anno, myslę sobie, że zwykła morfologia i markery dużo mówią o stanie rzeczy, a przynajmniej zasygnalizują, gdyby coś było nie tak, a wtedy ewentualnie można pomysleć o dodatkowych badaniach ... ja poprosiłam o rezonans kontrolny, tak dla spokoju ducha, a morfologię zlecam przed kazda wizytą kontrolną.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Nika, o tym własnie piszę - te badania kontrolne są jakieś niekompletne i takie po łebkach. Bo co można wywnioskować z samego macania ... to mnie własnie niepokoi ... zamiast byc uspokojona, nabieram coraz większej niepewności ...no ale chyba wiedzą, co robia, skoro i w Anglii i tutaj wygląda to identycznie.
A pytałaś może o wannę i kąpiele?

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Tolla, wspominałaś, że nie mieszkasz w Polsce. A w jakie strony Cię rzuciło? Pytam z ciekawości. Jedną Nikę, mamy już w Angli. Robi się światowo!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Anno, nie powinnas martwic się wynikami morfologii - z tego, co piszesz Twoja hemoglobina podczas leczenia była super!? Ja tez zaczynałam z 14,ale kończyłam tylko z 10! Teraz wróciła juz do normy, ale miałam po kuracji lekką niedokrwistość.
A u pozostałych jak to wyglądało? A.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Nika, jesli zajrzysz tu jeszcze przed wizytą - zapytaj o gorącą kąpiel z pianą - ja zapomniałam. Bardzo tęsknię za tym rytuałem. Do dziś nie wiem, czemu to zakazane?! Anita.

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Cześć dziewczyny! No własnie - słabo z frekwencją!? Ja tez zaglądałam po weekendzie i cieniutko było z wieściami. Dobrze, że teraz coś się zadziało.
Nika, trzymam kciuki! Właśnie miałam do Ciebie pisać, Prawie w tym samym czasie kończyłyśmy leczenie, no i przypadek podobny.
Ja byłam u lekarza parę dni temu i ... wszystko gra, uff! Teraz czekam jeszcze na wynik kontrolnego rezonansu i powiem szczerze .... boję sie, jak cholera.
Dziewczyny, potrzebuję rady. Nie wiem, co jest, ale mimo świetnego samopoczucia (fizycznego), kompletnie siada mi psyche. Mam ataki rozpaczy, paniki i kompletnej apatii. Nawet w czasie leczenia nie było tak żle ??? Tak sobie mysle, że to może efekt menopauzy -też.. Niemniej jednak zastanawiam się, czy to aby nie początek depresji - skoro zdarza sie poporodowa, to może i porakowa, czyż nie?!
Lekarz sugerował antydepresanty, ale wolałabym zostawić je sobie jako ostateczność.
Kochane napiszcie - czy ja jestem nienormalna, czy Was też dopadają takie stany? Jak sobie z tym radzicie?
Kurde, zamiast cieszyć się życiem, ja zaliczam wieczne doły i nie przestaję mysleć o raku, Ratunku !!!

Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

10 lat temu
Witajcie! Anno, obniżony poziom leukocytów to norma. Jestem ponad pieć miesięcy po leczeniu i nadal mam zaniżony poziom WBC - ok. 3,2, a norma jest od 4,0. Niestety niewiele możesz na to poradzić - organizm sam musi się z tym uporać. Zresztą nie tylko leukocyty utrzymuja się poza normą - hemoglobina i hematokrtyt też przez jakis czas mogą być poniżej normy. Nie wiem, z jakim poziomem hemoglobiny zaczynałas i kończyłaś leczenie (masz te dane na wypisie ze szpitala),ale tak, czy siak morfologia szaleje.
W jednym z wcześniejszych wpisów chyba Taterniczka wspominała, że jeszcze teraz - ponad dwa lata po leczeniu nadal ma leukocyty poniżej normy i lekarze ni widza w tym nic nadzwyczajnego?!
Pewnie inne dziewczyny też miały z tym problem - prawda? Napiszcie. A.