Ostatnie odpowiedzi na forum
iza81. po operacji szwy zdjal mu chirurg który go operowal. Powiedzial,ze w tej chwili nowotworu nie ma i ze będzie konsylium. tam zadecydowali o chemii i skierowali do drugiego szpitala na oddzial i tyle . tak wlasciwie to teraz nie wiem kto się tata będzie opiekowal. chyba chemioterapeuta. Nic nie mówili by znowu rejestrować się do chirurga onkologa. Zobaczymy jak to będzie w piątek wygladalo. Majo. A jak to wygladalo po operacji u Twojego taty?Kto się nim opiekowal po operacji? Czy już cos wiesz jak działa ta chemia co teraz przyjmuje?
agnieszka 76.Dziekuje za te słowa.Podniosly mnie na duchu,bo nie ukrywam,ze przed chwila wylalam morze lez.Czlowiek probuje być twardym i patrzeć w przyszlosc z optymizmem,a tu z niespodziewanej strony dostajesz cios i znowu trzeba się dzwignac. Nie chodzi nawet o mnie,ale mój tato tak dzielnie się trzymal,a jak tylko wszedł do pokoju wiedziałam,ze cos się stało. Myslalam,ze się zle poczul,ale tego się nie spodziewałam. Kurcze przecież ludzie wygrywają tez z rakiem .Czemu nikt takimi opowiastkami nie chce się dzielic,tylko
tymi z najgorszym zakończeniem :(
Iza 81.Tata teraz jest u mnie i az zal na niego patrzeć. Kurcze jak bym wiedziała to bym mu dziś nie pozwolila tam jechać. Miał tam się zrelaksować,a wraca załamany. Iza powiedz swojemu tacie o nas ,tylko omin raka. Powiedz,ze tata ma zaawansowana cukrzyce,otylosc i miazdzyce i oper acje przeszedł super. lekarz wyszedł z sali operacyjnej bardzo zadowolony,bo nie było komplikacji.Tata mowi,ze tylko raz go zabolało po wybudzeniu,ale zaraz mu dali zastrzyk i później było ok.po operacji nosi pas przepuklinowy. dostal go w szpitalu.Sorki za bledy. Trzymaj się Izka . Będzie wszystko dobrze.Zobaczysz. Mam nadzieje,ze mimo raka to u nas tez się dobrze skończy.Musze w to wierzyc.
iza 81. Tata po operacji opiekowal się lekarz który miał sale pod opieka . przychodzila dietetyk i rehabilitantka.lekarze oglądali na porannej wizycie rane. pielęgniarki bardzo pilnowaly by podawac leki przeciwbólowe.Dostal nutrii drinki,ale niestety w jego przypadku przypadku spowodowaly biegunke i wysoki poziom cukru mimio,ze to była wersja dla diabetyków.tata na trzeci dzień poczul silny glod i lekarze postanowili mu dac jakas zupe. Teraz był w klubie seniora i jedna pani mu opowiedziała,ze jej mezowi rak po operacji szybko przezucil się na watrobe i szybko zmarl. Tata wrocil blady i widać,ze podłamany,a tak dobrze i dzielnie się trzymal .Jestem wsciekla.
Iza81. Tata przeszedł operacje gładko i praktycznie już byśmy mogli o tym zapomnieć,ale jeszcze ten gad. w piątek mamy chemie i już się boje tych wynikow i tego jak tata ja zniesie.Nie wierze by wynik twojego taty miał się teraz zmienić. macie to szczęście,ze znaleźliście się w tych 5 % i z tego się cieszcie i tej myśli się trzymajcie. tez panikowałam,bo my startowaliśmy z tak niska hemoglobina ,ze balam się czy tatuś ja przezyje. w tym wszystkim najważniejsze jest ,ze nie macie tego raka. operacja jest planowana wiec lekarze dobrze się do niej przygotują i będzie dobrze. Glowa do góry Iza i pomysl sobie,ze jutro będzie już po wszystkim.Trzymaj się dzielnie i czekam jutro na dobre wieści:)
Iza81.Trzymam i to bardzo mocno i jestem przekonana,ze bedzie wszystko ok. Pierwszy dzien po operacji jest trudny,ale drugi juz nie taki straszny.Bedzie dobrze.
Iza 81.Ciesze sie,ze powolutku dobijacie do mety.Teraz czas juz szybko zleci i bedzie operacja,a pozniej to tylko zapomniec o tym koszmarze i cieszyc sie zyciem?.
Tata jednak nie uniknie chemii. Ma isc na 5 dni do szpitala.Jutro maja dzwonic kiedy ma przyjsc.Moze mi ktos wytlumaczyc jak to jest ? Powiedzieli tylko.,ze to bedzie slaba,zapobiegawcza.Jestem zielona w tym temacie.Jak wyglada podawanie takiej chemii? Czy to kazdy pacjent ma dostosowywane inaczej. Tata nie ma przerzutow wezly czyste,ale nie sa pewni czy rak nie przekroczyl scian jelita. Tak jest napisane w wyniku histopatologicznym. "Przekroczenie sciany jelita?"
Anaa181. Jesli to nie problem,to czy mogłabyś napisac wynik histopatu jaki ma babcia po operacji guza? Moj tata tez nie ma stomii , a guz w kolonoskopii ocenili na 4 do 5 cm i g2. Jutro maja podjac decyzje co do chemii. Nie wiedzialam,ze sa ograniczenia wiekowe by ja dostac. Myslalam,ze jedyna przeszkoda jest stan zdrowia.Twoja babcia szybko miala operacje. U nas miesiac diagnozowali po wyniku kolonoskopii i po operacji 10 dni czekalismy na wyniki histopatu i. dopiero teraz powiedza co dalej. Dobrze,ze juz babcia chodzi po operacji.Teraz bedzie juz tylko lepiej.
Iza81. Wujek wygladal zle,ale czy schudl to nie wiem,bo on zawsze byl bardzo chudy.Mysle ze Twoj tata troche i z nerwow mogl stracic na wadze i ten stan zapalny nie sprzyja by wygladac zdrowo. Kolezanka miala wrzoda na jelicie i w dwa tygodnie 10 kilo zjechala. Tacie rana juz sie zagoila. To jest cud przy tak zaawansowanej cukrzycy co ma moj tata. Jednak buegunki jak mial tak ma i te przelewanie w brzuchu i martwi sie tym. Rok temu tata nie mogl sie pogodzic,ze jego znajomy zachorowal na raka,a teraz nam przyszlo sie zmierzyc z tym gadem.Czlowiek jednak nie wie co w nim siedzi. Zycze Ci powodzenia jutro i czekam na dobre wiesci.