Renata8881, Wygrał

od 2013-11-01

ilość postów: 81

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jelita grubego

11 lat temu
No wlasnie tak mi sie pieknie gada a we wtorek maz ma TK , ktorego boje sie jak ognia a potem wizyte u pani onkolog w czwartek. Pooperacyjna przerwa sie konczy i zycie zaczyna przyspieszac. Skreca mi sie wszystko w srodku ze strachu. Boje sie ze przez ta przerwe w chemii doszly nowe przerzuty. Ja wiem ze lekarka bedzie chciala podac chemie za wszelka cene ale czy to zadziala, czy maz bedzie silny zeby przejsc przez to? Operacja oslabila go bardzo.
Tak kochane latwo mi sie pisze co robic ale sama wlasnie mam dola. Siedem dni do czekania.....

Rak jelita grubego

11 lat temu
Kochana wszyscy sie boimy. Choruja bliskie nam osoby i nie wyobrazamy sobie zycia bez nich. Swiat nie bedzie taki sam. Do tego dochodza bardziej prozaiczne sprawy jak pieniadze i sprawy majatkowe. Puki co oni zyja i walcza. Pielegniarki w szpitalu uczyly mnie zeby nie patrzec zbyt daleko w przyszlosc, zyc dniem dzisiejszym i cieszyc sie z kazdej najmniejszej pozytywnej zmiany. O jutrze pomyslisz jutro rano jak wstaniesz. A lekarzy trzeba troche stopowac z mowieniem wszystkiego przy pacjencie. Ja rozmawialam bez obecnosci mojego meza. On nie wie ze jego watroba jest nieoperacyjna. Mysle ze ta wiedza mu niepotrzebna i tylko by go podlamala a jemu jest potrzebna sila psychiczna do dalszej walki. Nic jeszcze nie jest przesadzone.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Uriel_a ty nie czytaj miedzy wierszami. Lekarze nie wiedza dokladnie bo kazdy czlowiek jest inny. Masz byc dobrej nadzieji a tym bardziej ze maz cie potrzebuje. Nie mozesz go dolowac swoja mina, masz sie usmiechac i zartowac z nim. Ja tak przynajmnie staram sie robic.

Z innej beczki; nie wiem czy zauwazylas ale masz wlaczona autokorekte i to co napiszesz jest automatycznie zmieniane zeby dostosowac pisownie do lokalnego jezyka (kraju w ktorym mieszkasz). Po napisaniu musisz sprawdzac co wyszlo i poprawic. Wiem bo sama mam tak samo.

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci we wspieraniu meza i zdrowka dla meza.

Rak jelita grubego

11 lat temu
U nas to dluga droga. Na nastepny tydzien badanie krwi, wizyta u lekarza tego co opiekowal sie pod wzgledem ifekcji bakteryjnych bo do chirurga dopiero w grudniu. W miedzyczasie TK bo tak chyba mowicie w polsce na skan a co jeszcze to nie wiem botrzeba wyciagnac dren i o tym zadecyduje lekarz w najblizszych dniach. Tak wiec do chemii dluga droga. Mysle ze wszystko tak zle szlo po operacji bo maz byl wlasnie trzy dni po drugiej chemii i organism oslabiony zeby walczyc.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Bardzo sie ciesze :)

Rak jelita grubego

11 lat temu
Trzymam kciuki Dominika.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Moj maz byl w szpitalu 5 tygodni a teraz jest juz tydzien w domu. Bardzo wolno dochodzi do siebie. Bral rozne antybiotyki i co jakis czas zmieniali kombinacje i dozowanie w zaleznosci o reakcji organizmu. Przy wyjsciu zdecydowano na pozostawienie jednego antybiotyku wlasnie na infekcje choc mowili ze teraz goi sie ladnie. Ciagle ma opatrunek i zmienia go pielegniarka co trzy dni. Meza szanse przy operacji i jeszcze 24 godziny po operacji byly slabe szczegolnie ze serce pracowalo tylko w 20%. My mieszkamy w Kanadzie to nazwy lekow sa inne. Pierwsze dwa razy wzial Fluorouracil, Leucovorin, Gifolfiri i Irinotecan. Leucovorin jest oslonowy na zdrowe tkanki. Tu nie wolno jezdzic autem jak sie bierze chemie i nie lezy sie w szpitalu zeby ja brac. Przewaznie jest to 3 godziny kroplowki na fotelu w odziale onkoligicznym dla pacjetow przychodzacych z domu i potem ten oslonowy jest dozowany ze specjalnej butelki z balonem przez dwa nastepne dni. Z tym sie chodzi wszedzie i normalnie jest sie w domu. Na koncu odlanczaja to w tej samej przychodni onkologicznej. Po polsku ten rodzaj raka ktory ma moj maz nazywa sie gruczolorak i jest w fazie IVej. Nigdy nie ogladala tak dokladnie kazdego wyniku i oznaczenia bo to i tak nic mi nie powie a poza tym tu wyniki wedruja prosto do lekarza i nie chodzi sie ich odebrac samemu.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Dominiko pamietasz moze ile czasu goilo sie szycie pooperacyjne? Bylo tak jak u twojego taty perforacja, zapalenie otrzewnej i sepsa. Maz mial zalozone nawe dwa dreny. Teraz jest prawie poltora miesiaca po operacji i ciagle jest nie wygojone na samym srodku szycia. Denerwuje sie bo od tego zalezy dalsza chemia. Nie wiem ile moze czekac watroba i czy nie powieksza sie naciek w plucach no i czy nie doszly inne miejsca. Wykancza mnie to czekanie. No i w ogolnym rozrachunku maz tez ma jakies moze 5% szans wg tego wszystkiego co czytalam. Lekarka nigdy tego nam nie powiedziala oczywiscie bo ona uwaza ze pozytywne nastawienie pacjeta jest najwazniejsze.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Uriel_a trzymajcie sie, bedzie dobrze, musi byc dobrze. My ta operacje mamy juz za soba. Tylko tak jak pisze Dominika to przyszlo niespodziewanie i z perforacja. Uslyszalam ze maz ma tylko 50% szansy na przezycie.Udalo sie to i twojemu sie uda, bede myslec o was. Daj znac jak tylko bedziesz mogla.

My czekamy na skan brzucha 26-go listopada. Wtedy uslyszymy co mozna robic i czy sa nowe przerzuty. Maz mial dopiero dwie chemie i nawet nie wiemy czy bedzie na tyle mocny zeby kontynuowac chemie.

Rak jelita grubego

11 lat temu
Przy raku nie mozna rokowac co bedzie za dwa miesiace a co dopiero czy ktos wyzdrowieje czy nie. Kazdy jest inny i moze reagowac inaczej do tej samej terapi. Natomiast uwazam ze mlody organism ma wieksze szanse do przejscia przez te wszystkie terapie, operacje i wszystko inne co sie wiaze z leczeniem. Nam lekarka nie mowila jakie sa szanse tylko "bedziemy leczyc". Natomiast ta ktora wykryla raka u meza powiedziala zeby sie nie poddawac nawet jak maz sie dowie ze juz nie ma szansy bo lekarze nie wszystko rozumieja i wiedza.