Ostatnie odpowiedzi na forum
Przepraszam za ten chaos. Straszne to uczucie gdy wszystko się wali. Mam nadzieje Sierotko, ze Twój mąż się wyleczył.
Sierotka witaj
Dziękuje? Jestem w takim szoku, ze nie wiem co myśleć. Co robić. Piszesz, ze przez to przeszłaś to wiesz najlepiej co to znaczy. Ja myślałam dziś, ze lekarz mnie oszukuje, ze może chce czegoś ode mnie, bo ani nie miał dla mnie czasu ani chęci do rozmowy. Niestety nie mam fb, ale coś pomyśle. Mama ma jutro wyjść ze szpitala, wiem ze guz nie zasłania światła jelita. Za dwa tygodnie wYnik ha. Tak myślałam żeby skonsultować ja z onkologiem. Mieszkam w Gliwicach, do CO mamy dosłownie rzut beretem. Ale nie wiem czy zapisać ja tam na wizytę czy jednak iść gdzieś prywatnie. Nie wiem kiedy założyć kartę leczenia onkologicznego.....nic nie wiem. Pisze chaotycznie, ale jestem cała w nerwach. Twój post daje mi jednak nadzieje. Teraz już wiem, ze chyba tak lepiejpoczekac. Nie zostawiaj mnie, napisze więcej wieczorem.
Kochani,
Potrzebuje pomocy kogoś doświadczonego. Moja mama (66l) ma stwierdzonego guza w odbycie, guz złośliwy tak mówią lekarze . Dziś pobrali jej wycinki do badania hist pat. Mówią ze czeka ja masywna operacja która zakończy się stomią. Jutro tomograf wiec zobaczymy czy są przerzuty. I jutro chcą ja wypisać do domu. Tym jestem przerażona najbardziej. Myślałam, ze zoperują mamę jak najszybciej, nie wiem co zmieni oczekiwanie na wyniki hist pat. Miałam nadzieje, ze w tym tygodniu to się właśnie stanie a potem ewentualnie leczenie uzupełniające na onkologii. Może ktoś z was miał podobna sytuacje i to przechodził i coś mi podpowie. Czy tak się postępuje w tej sytuacji?co mam robić jak ja wypiszą? Szukać onkologa, gdzieś ja zapisać?Boje się ze będziemy tracić czas.
Rozmowa z lekarzami to koszmar. Rozmowa z lekarzami jest ciężka, bardzo.....Jestem załamana , nie wiem skąd mam wziąć sile do walki. Wiemy od czwartku o chorobie mamy, do dziś nie umiem przestać płakać. Pomóżcie, doradzacie mi coś. Nie wiem co mam robić ......
Kochani,
Potrzebuje pomocy kogoś doświadczonego. Moja mama (66l) ma stwierdzonego guza w odbycie, guz złośliwy tak mówią lekarze . Dziś pobrali jej wycinki do badania hist pat. Mówią ze czeka ja masywna operacja która zakończy się stomią. Jutro tomograf wiec zobaczymy czy są przerzuty. I jutro chcą ja wypisać do domu. Tym jestem przerażona najbardziej. Myślałam, ze zoperują mamę jak najszybciej, nie wiem co zmieni oczekiwanie na wyniki hist pat. Miałam nadzieje, ze w tym tygodniu to się właśnie stanie a potem ewentualnie leczenie uzupełniające na onkologii. Może ktoś z was miał podobna sytuacje i to przechodził i coś mi podpowie. Czy tak się postępuje w tej sytuacji?co mam robić jak ja wypiszą? Szukać onkologa, gdzieś ja zapisać?Boje się ze będziemy tracić czas.
Rozmowa z lekarzami to koszmar. Rozmowa z lekarzami jest ciężka, bardzo.....Jestem załamana , nie wiem skąd mam wziąć sile do walki. Wiemy od czwartku o chorobie mamy, do dziś nie umiem przestać płakać. Pomóżcie, doradzacie mi coś. Nie wiem co mam robić ......