Iwona1979,

od 2016-04-15

ilość postów: 24

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

7 lat temu
Kola, a Twój test ROMA był nieprawidłowy? Norma w laboratorium, w którym ja robiłam to 60,5. Algorytm chyba też wyglądał ok? Czy jednak lekarz kazał Ci sprawdzać dalej? Przepraszam, że zarzucam pytaniami , ale miałaś wskazania do RM i TK? Z powodu zmian na wątrobie? Też mam, ale w kilku kolejnych usg określane bez wątpliwości jako naczyniaki bez żadnej progresji... Pytam, bo też się zastanawiam, czy nie zrobić już wszystkiego po całości... Od jakiegoś czasu mam problemy gastryczne (dzisiejsza gastroskopia ok, nawet nie było pobieranych wycinków, tylko mała nadzerka w przełyku z powodu refluksu, który może być przyczyną dolegliwości). Ale zastanawiam się jeszcze nad kolonoskopia. Z drugiej strony można tak bez końca. A może właśnie trzeba dla spokoju, że wszystko odhaczone? Tak, mój syn (druga klasa SP) też już odlicza dni do wakacji ;))

Rak jajnika

7 lat temu
Dzięki!!! Czeka mnie jeszcze kilka zawirowań - gastroskopia plus wycinki (jutro), kontrola torbielki w piersi (sierpień), kolejne usg guzka w tarczycy plus kolejna biopsja (październik), rehabilitacja kręgosłupa... Nazbierało się różnych tematów, ale miejmy nadzieję, że do wyprostowania. Ale głowa już lepiej pracuje. Nauczka z ostatnich doświadczeń przed laparoskopią - podstawa to zachować spokój i NIE PANIKOWAĆ. Umartwianie się nic nie daje. Panika i ogromny stres tylko dodatkowo osłabiają i zabierają siły, które TRZEBA zachować na ewentualne leczenie i/lub dalszą diagnostykę. Sama sobie zrobiłam krzywdę i straciłam czas na rozpamiętywanie swojego stresu.

Rak jajnika

7 lat temu
Odebrałam hispat - okołojajowodowa torbiel surowicza (w badaniu śródoperacyjnym - zmiana łagodna). Więc pozostają regularne kontrole i wyostrzona czujność. Podczas laparoskopii też nic nie znaleźli. W przyszłym tygodniu idę na kontrol do doktor, która mnie operowała i zapytam, jak często mam robić badania. Kola, pewnie Martek też się wypowie, ale tylko dodam - ja robiłam test ROMA. U mnie wyglądało to tak: CA 125 (ROMA) 20,6 U/ml < 35,0 HE4 (ROMA) 64,62 pmol/l < 60,50 ROMA (Kobiety przed menopauzą) 13,1 % Ocena ryzyka: < 11,4 % - niskie ryzyko > 11,4 % - wysokie ryzyko Z tego właśnie powodu usunęłam te torbiele, chociaż na USG wyglądały zupełnie typowo i to były od wielu lat jedyne zmiany obserwowane u mnie w okolicach jajnika/jajowodu. I tak jak u Ciebie, ten he4 spędzał mi sen z powiek i napędził ogromnego stracha. Jak masz jakieś pytania, oczywście pisz :)

Rak jajnika

7 lat temu
Odebrałam hispat - okołojajowodowa torbiel surowicza (w badaniu śródoperacyjnym - zmiana łagodna). Więc pozostają regularne kontrole i wyostrzona czujność. Podczas laparoskopii też nic nie znaleźli. W przyszłym tygodniu idę na kontrol do doktor, która mnie operowała i zapytam, jak często mam robić badania. Kola, pewnie Martek też się wypowie, ale tylko dodam - ja robiłam test ROMA. U mnie wyglądało to tak: CA 125 (ROMA) 20,6 U/ml < 35,0 HE4 (ROMA) 64,62 pmol/l < 60,50 ROMA (Kobiety przed menopauzą) 13,1 % Ocena ryzyka: < 11,4 % - niskie ryzyko > 11,4 % - wysokie ryzyko Z tego właśnie powodu usunęłam te torbiele, chociaż na USG wyglądały zupełnie typowo i to były od wielu lat jedyne zmiany obserwowane u mnie w okolicach jajnika/jajowodu. I tak jak u Ciebie, ten he4 spędzał mi sen z powiek i napędził ogromnego stracha. Jak masz jakieś pytania, oczywście pisz :)

Rak jajnika

7 lat temu
Cześć Martek, U mnie też skończyło się na laparoskopii. Jak tylko się wybudziłam na sali pooperacyjnej i złapałam kontakt z rzeczywistością, to od razu sprawdziłam, czy było cięcie czy laparo (przed operacją podpisałam zgodę na rozszerzenie procedury etc). Zgodnie z planem wycięli te torbiele (okołojajowodowe), oddali do badania śródoperacyjnego - wyszło, że są łagodne, innnych podejrzanych tematów nie znaleźli/nie pobierali innych wycinków do badania. Też czekam na ostateczny wynik hispatologiczny (będzie wtorek/środa), odezwę się na pewno. Końca rozrywek nie widać, muszę jeszcze zrobić gastroskopię, ale to już chyba zupełnie inna bajka. Ściskam mocno!

Rak jajnika

7 lat temu
Ja dostałam info, że u mnie podczas laparoskopii zrobią badanie śródoperacyjne i w zależności od wyniku podejmą dalsze decyzje. Kurcze, ale jeszcze zadzwonię do lekarki jutro i się upewnię.

Rak jajnika

7 lat temu
Martek, trzymaj się dzielnie, ja od dzisiaj też chcę się już ogarnąć (no i mała poprawka - na razie nie wiadomo, czy coś masz na jajnikach, będzie laparo, będzie wiadomo;) Mój mąż ostatnio mnie zjechał z góry na dół (znajomi też), że zachowuję się tak i panikuję tak, jabym miała już diagnozę i potwierdzenie choroby. Mam pytanie - czy lekarz zalecił Ci zrobienie przed zabiegiem dodatkowych badań, np. rezonans albo TK, żeby mieć ew. te zmiany lepiej opisane?

Rak jajnika

7 lat temu
Dzięki czarownica11! :) Masz 200proc racji. Dokładnie tak mam - stan niepewności i cała ta cholerna niewiadoma sprawiają, że w mojej wyobraźni szaleją demony. I tak sobie siedzę i daję się zżerać strachowi. Teraz przeczytałam, że taki płyn może być od stanu zapalnego, np. w jelitach...

Rak jajnika

7 lat temu
Cześć martek, super, że masz doświadczonego lekarza. Dostałaś jakieś info odnośnie terminu laparoskopii? No właśnie, gdyby nie ten marker, ja też bym chyba zostawiła te torbiele. Mnie również lekarz mówi, że nie ma onko podejrzeń. Ale z drugiej strony marker jakoś drgnął, prawda? Dodatkowo na usg w zeszłym tygodniu (kilka dni przed miesiączką, robiłam na własną rękę) pokazał się jakiś płyn w zagłebieniu pęcherzowo-macicznym (w zatoce Douglasa też, ale to może być po owulacji). Ponoć tak się zdarza, nie robić już żadnych badań i czekać na laparoskopię, bo się zamęczę. Ale czytam w internetach "rak, guz, płyn..." :( Poza tym na usg czysto, torbiele nawet się zmniejszyły. W ciągu ostatnich tygodni badało mnie czterech lekarzy, każdy z usg. Szaleję z nerwów. Staram się trzymać przy dzieciach, ale jak pójdą spać, rozsypka. I to rozsypka jeszcze bez diagnozy :/

Rak jajnika

8 lat temu
Martek, robiłaś jakieś badania? Coś wyszło na usg? Albo TK? Też mam podwyższony test ROMA (Ca125 w normie, ale He4 ze zwyżką) i 30 maja laparoskopię. Od kilku lat mam dwie torbiele w okolicy lewego jajnika, które wyglądają bardzo typowo i w zasadzie się nie zmieniły, ale muszę je wyciąć i zbadać. Mam dwójkę przecudownych dzieci i na myśl o tym, że mogę być chora, zaczynam się panicznie bać. Wiem, że stres jest wielki. Jakoś trzeba się trzymać, wyjaśniać krok po kroku, żeby jak najszybciej mieć obraz tego, co się tam dzieje. Damy radę! Ściskam!