Anka.s, Walczy

Ja również jestem 2 lata po zakończeniu chemii. U mnie została jeszcze masa resztkowa w śródpiersiu, która sprawia, że też szybko się męcze. Każdy dochodzi do siebie w swoim tempie i jedna osoba nie odczuje skutków chemii a inna będzie się meczyla długo ze skutkami...jak ja jeśli chcesz być spokojna, to poproś przy najbliższej wizycie lekarza o skierowanie na bardziej szczegółowe badania 😊

Przykro mi :( najważniejsze że walczyliscie do samego końca!

Cześć Iizzaa3! Zastrzyki jakie mama będzie dostawać to pewnie czynnik wzrostu, czyli lek który umożliwi poprawę morfologii i umożliwi organizmowi uporanie się z ewentualnymi infekcjami. My pacjenci onkologiczni niestety jesteśmy narażeni na spadki leukocytow po podaniu chemii. Ja przy każdym z 8 wlewów chemii dostawałam jakiś czynnik wzrostu. Dzięki temu nie doszło do dużych opóźnień w następnym podaniu wlewu. Trudno jest niestety samodzielnie to kontrolować, ale najlepiej żeby mama uważała na wszelkie infekcje, o które teraz nie trudno. Poza tym niech spożywa produkty, które naturalnie pobudzają układ odpornościowy, probiotyki- jogurty, kiszonki, itp. Żywność najlepiej przetwarzać samodzielnie, a nie korzystać z gotowych, kupnych dań. Mój lekarz dodatkowo zalecał, aby przy niskich wartościach leukocutów nie spożywać surowych warzyw i owoców, tylko podawać je po obróbce termicznej. Mama pewnie ma chwilowe załamanie, ale ja pewno się z nim upora ;) ważne żeby w Tobie też miała oparcie, bo jest to bardzo ważne! :) tak więc głowa do góry :) A na co mama choruje jeśli mogę zapytać?

Wszystko będzie dobrze ;) bądź dobrej mysli

Jakoś leci, czekam teraz na PET I dalsze leczenie. Dochodzę teraz do siebie i wzmacniam się po chemii, ale spędziłam dziś w burzy jakieś 2 godz i mam nadzieje ze nie będę chora :( ale generalnie nie ma na co narzekać ;)

Mateusz! To są bardzo dobre wieści :) zobaczysz że będzie wszystko dobrze!

Dokladnie :D

Mateusz szkoda życia i nerwów na kłótnie ;)

Trzymam kciuki ;) będzie wszystko dobrze :)

Zgadzam się z sierotką. Natychmiast do lekarza. Takich objawów nie można bagatelizować.