Komentarze
Ja od 5lat mam CLL , którą wykrył nowy lekarz rodzinny (zmieniłam przychodnię).Przez pięć lat chodzenia do poprzednich lekarzy słyszałam, że to wirus "a to jakiś wirus" Jedn lekarka była trochę bardziej dociekliwa i dała skierowanie na różne badania w tym USG ale ponieważ wszystko było ok. dała sobie spokój z drążeniem diagnozy. W końcu przez przypadek trafiłam do innej przychodni i pierwsze co usłyszałam to podejrzenie CLL.Chociaż jedna kompetentna lekarka, która miała już do czynienia z takimi przypadkami- jak sama powiedziała.To miałam szczęście.
Może brzydko tak mówić ale niektórzy rodzinni nadają się tylko do wypisywania zwolnień i powtórek leków.Pacjenta traktują jak zło konieczne , ani nie zbadają, ani nawet ciśnienia nie zmierzą . Zgroza.