napisany 11 lat temu
Właśnie mija pierwsza rocznica kiedy los mnie z Tobą zetknął. Ten rok upłynął pod znakiem chemii, operacji i powrotu do normalności. To też czas kiedy zdała egzamin cała moja rodzina i przyjaciele. Nie mam do Ciebie żalu i wiem, że przytrafiłeś mi się " po coś... " Być może po to : żebym wreszcie zrobiła sobie urlop, albo po to bym nauczyła się wypoczywać i celebrować chwile dla siebie, albo po to, bym wreszcie spała " jak człowiek " albo po to, bym zmieniła nawyki żywieniowe. Pewnie też miałeś zamysł ,by pokazać bliskim, pracownikom i przyjaciołom ,że "rak to nie wyrok " i chorobę można przeżyć z uśmiechem i wiosną w sercu. Jestem silna i tę siłę będę przekazywać innym.
napisany 11 lat temu
Pojawiłeś się w najmniej odpowiednim momencie mojego życia, dużo za wcześnie. Mam jeszcze do spełnienia najważniejsza rzecz w moim życiu-muszę wychować dwójkę moich maleńkich synków! Dlatego nie pozwolę Tobie mi tego odebrać. Wygram z Tobą! Wykopię Cie z mojego życia raz i na zawsze! Spadaj!!!
napisany 11 lat temu
Trzeba cie zwalczać spokojem ,optymizmem i z poczuciem humoru.Walczący już 14 lat.
napisany 11 lat temu
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Marek Aureliusz
...RAKU TY JESTEŚ TYM DRUGIM!
napisany 11 lat temu
Przeżyłam z Tobą horror w dzieciństwie, ale dzięki Tobie poznałam wielu fajnych ludzi. Nauczyłam się walczyć, choć wiedziałam od początku, że wygram. To było 15. lat temu.
napisany 11 lat temu
Podobno sie nie powinno walczyć ,bo w walce nigdy nie wiadomo kto zwycięży .Nowe "metody" radzą raka zaakceptować jako dobrego przyjaciela,to "odejdzie" samowolnie po dobrych terapiach.Zlosliwosc wywołuje złośliwość. A reszta jest w życiu przeznaczenie.
napisany 11 lat temu
Na nowotwór jajnika zachorowałam rok temu, bardzo szybka reakcja lekarzy pozwoliła na szybkie działanie... Mimo ciągłego strachu, biegu, niepewności, żalu i bólu udało mi się znaleźć pozytywy mojego życia. W tak krótkim czasie przewartościowałam całe swoje życie. Zaczęłam doceniać deszcz, zieleń drzew i traw, zapach kwiatów, blask słońca. Dziś doceniam każdy dzień mojego życia, godzinę, minutę, sekundę... bliskość i wsparcie najbliższych... To dzięki Wam udało mi się przetrwać ciężkie i trudne chwile. Obecnie jestem po operacji, mimo iż czujna to szczęśliwa... UDAŁO SIĘ!!! WYGRAŁAM!!!
napisany 11 lat temu
To był cios kiedy dowiedziałam się że mam raka prawie rok wyjęty z życia ale walczyłam nie poddałam się...To już dwa lata jak jestem zdrowa...Trzeba walczyć myśleć tylko pozytywnie nie dawać się temu wstrętnemu raczyskowi...
napisany 11 lat temu
Ciągle atakujesz mamę Elę, chcąc odebrać jej radość życia. Ale ja zawsze jestem z nią kiedy ty atakujesz i moją radością cię pokonuje i znów wraca ŻYCIE.
NADZIEJA I RADOŚĆ ŻYCIA silniejsze są niż ty.