napisany 3 lata temu
Znowu przylazłeś, parszywa gnido. Nie wygrasz. Nie masz szans. Bitwa będzie twoja ale wojna należy do nas. Wynos się z mojej mamy. Dwa razy powtarzać nie będę.
napisany 5 lat temu
przylazł h...... nikt go nie prosił
I zabrał mi cząstkę kobiecości.
Powoli się podnoszę , nabieram sił, a kiedy całkiem wstanę !
Dorwę cię h..... i dam ci takiego kopa w d.....,
Zniszczę cię!!!!!!!!!!!!! BO MAM DLA KOGO ŻYĆ!!!!!
napisany 5 lat temu
Żona chorowała, lekarze nie pomogli. Zmarła. Rak jajnika i potem przerzuty. Jeśli podpowiecie jak - to chcę oddać jakiejś kobiecie która teraz cierpi i może jakoś jej pomogę: perukę z kosmetykami i leki przeciwbólowe jakby (oby nie) było gorzej. krzysk1@tlen.pl
napisany 6 lat temu
Nie pozwolę Ci kontrolować mojego życia. Nie pozwolę zabrać planów, nie oddam tych wszystkich lat, które są przede mną. Mam pracę, którą lubię, ludzi pomocnych, rodzinę, w planie podróże więc nie masz nic do powiedzenia. Daje Ci trzy miesiące chemii na wyniesienie się z mojego organizmu. Dokopujesz mi niesmakiem w ustach i całą resztą pierdół, ale prawda jest taka, ze nie dasz rady. Chodzę do pracy, upadnę i wstaję i daleko gdzieś mam twój plan na moje zdrowie.
Wiesz jaki masz problem dziadu? Twoim problemem jest MÓJ NAJSILNIEJSZY I NAJWIĘKSZY I NAJMOCNIEJSZY BÓG. I WIARA. Z jego pomocą przetrwam leczenie, może komuś pomogę i zapomnę o Tobie.
napisany 6 lat temu
To już 12 lat i 4 spotkania co kilka lat. I leczenie ful wypas. Wtedy rozpacz, bunt, wkurzenie, żal. Teraz ulga i nadzieja, nieśmiałe porywy radości...minely dwa lata...Korzystam, staram się tu i teraz... Zycie z mieczem Demoklesa nad glowa to Sztuka. Jestem Artystką :)
napisany 6 lat temu
Najpierw zabrałeś mi ciocię a teraz chcesz zabrać mi moją mamę ty gnoju a ona chce żyć, dopiero co została babcią i przeszła na emeryturę. Zostaw nas w spokoju, jestem za młody by mama odeszła i ona na to nie zasługuje!!!!!!
napisany 6 lat temu
BOZE JAK BOLI................. CHCE WYC, KRZYCZEC, NIE UMIEM ZAPOMNIEC, WYBACZYC .NAJPIERW TATA .POTEM MĄŻ ............CZAS NIE LECZY RAN JEST CORAZ CIĘŻEJ I TRUDNIEJ. SĄ DZIECI .JEST KAŻDY KOLEJNY DZIEŃ ,TRUDNIEJSZY OD POPRZEDNIEGO. DLACZEGO NAS TO TO SPOTYKA?!!!! TAK KOCHAŁAM... TAK BYŁAM KOCHANA A TERAZ PUSTKA, NIC, ZERO................. BOLI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisany 6 lat temu
Byłeś u mojej Mamy 21 lat temu i znowu wracasz, czego ty właściwie chcesz. Daj nam wreszcie święty spokój. Za chwilę chemia i mam nadzieję, że cię więcej nie spotkamy. Ona chce żyć, ma dzieci i wnuki. Odczep się na zawsze.
napisany 6 lat temu
W imię Pana naszego Jezusa Chrystusa raku odejdzie z mego ciała i nigdy nie wracaj Amen