A co to za lekarze? Nie dają szans? Lekarz ma leczyć a szansę to dajesz sobie sam.
Lekarz żaden Bogiem nie jest cudotworcą tez nie ,na tyle na ile pozwala mu wiedza medyczna szansę daje na dłuższe przeżycie ,jeśli choroba nie jest w stadium zaawansowania ,na całkowite wyleczenie gdy rozpoznana jest bardzo wcześnie i lekarze wiedzą że się uda.Dużo zależy też od naszego rozsądku ,postępowania ,nastawienia do walki z chorobą i wielu innych czynników.
Witajcie, chciałam tylko dać znać, że gad łaskawie dał nam 3 lata względnego spokoju. Teraz najprawdopodobniej wrócił. Jest podejrzenie wznowy. Tato ma objawy w postaci piekącego bólu biodra, dodatkowo ból przechodzący od pośladka po udo aż do łydki. Nie wygląda to na rwę kulszową, ponieważ ból ten pojawia się tylko raz dziennie, góra dwa. W piątek ma usg j.b. a w kolejny piątek odbiera wyniki tk, bo akurat wypadły badania kontrolne. Wynika z tego, że mimo iż tato miał regularne badania kontrolne, ten gad nas przechytrzył i nie dał wykryć zanim pojawiły się objawy. Tato oczywiście nieświadomy, liczy na to, że zastrzyki przeciwzapalne pomogą, ma zamiar udać się do fizykoterapeuty. Boje się piątku i jego relacji. Tak bardzo wierzył, że już będzie zdrowy :( pozdrawiam Was wszystkich.