Kaśka, ja po ostatniej operacji (usunięcie nerki) miałam problem z jelitami przez 6 tygodni. Proponowano mi lewatywy i inne, a mam wyłonioną kolostomię. Zwracałam uwagę na to co jem, i z dnua na dzień było coeaz lepiej.Pamiętaj, że po wyłonieniu stomii Twój mąż przez pewien czas powinien stosować bardzo lekka dietę. Niezbyt dużo błonnika, zero czerwonego mięsa, żóltych serów i smażonyvh potraw. Za to musi pić dużo wody, ogólnie około 2 litrów płynów dziennie, niech codziennie wypije szklankę kefiru lub maślanki lub zje jogurt naturalny. Świetnie też działaja kiszonki, ale z nimi ostrożnie, bo mogą powodować wzdęcia. No i oczywiście niech unika ryżu, marchwii, bananów bo wówczas dochodzi do zaparć. Żadnych płatków kukurydzianych, sucharów i niby zdrowych chlebków typu Wasa bo totalnie zapychają jelita. Podobno miód działa na rozluźnienie stolca. No i ruch.
Kaśka, ja po ostatniej operacji (usunięcie nerki) miałam problem z jelitami przez 6 tygodni. Proponowano mi lewatywy i inne, a mam wyłonioną kolostomię. Zwracałam uwagę na to co jem, i z dnua na dzień było coeaz lepiej.Pamiętaj, że po wyłonieniu stomii Twój mąż przez pewien czas powinien stosować bardzo lekka dietę. Niezbyt dużo błonnika, zero czerwonego mięsa, żóltych serów i smażonyvh potraw. Za to musi pić dużo wody, ogólnie około 2 litrów płynów dziennie, niech codziennie wypije szklankę kefiru lub maślanki lub zje jogurt naturalny. Świetnie też działaja kiszonki, ale z nimi ostrożnie, bo mogą powodować wzdęcia. No i oczywiście niech unika ryżu, marchwii, bananów bo wówczas dochodzi do zaparć. Żadnych płatków kukurydzianych, sucharów i niby zdrowych chlebków typu Wasa bo totalnie zapychają jelita. Podobno miód działa na rozluźnienie stolca. No i ruch.