Jak walczyć z rakiem

14 lat temu
Witam. Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
856 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Fajnie że udało Ci się znaleźć taką pracę że nie musisz pracować na pelnych obrotach ale znając Cie z "wpisów i historii" to i tak zaangażujesz się na 110%!! A basen fajna rzecz!!
  • 12 lat temu
    Justyna i jak tam w pracy? Jak sobie dajesz radę?
  • Żywienie w chorobach nowotworowych (innych też) powinno opierać się o biologiczny: WZORZEC !! ♥♥♥♥♥

    P. S. Ale wartością nadrzędną dla organizmu (zdrowego też) jest oczywiście ENERGIA z węglowodanów. Ta zasada obowiązuje od ok. 7 mln lat.
  • 12 lat temu
    Chyba pomyliłaś fora..........
  • 12 lat temu
    Witaj Elzo :) Dziękuje, że pytasz :)
    Witajcie :)
    W pracy OK. Pracuję na 1/2 etatu, jest spokojniej niż poprzednim stanowisku, także za bardzo to nie jest męczące. Wyrobiłam sobie karnet na basen, który mamy w pracy. Także zaczęłam chodzić na basen. Chcę popracować nad swoją kondycją. Byłam dwa razy, i pływam rekreacyjnie. :) Oczywiście kondycja nie najlepsza, ale póki mogę będę nad nią pracować ;)
    Pozdrawiam Was serdecznie :)
    Justyna
  • 12 lat temu
    Justyna ja od świąt walcze z kijkami Zaczęlam aby zgubic efekty obżarstwa ale teraz to mnie wciągneło! Codziennie po 4-6 kilometrów i jest coraz lepiej Zachęcam!
  • 12 lat temu
    elza
    Byłam taką oportunistką jeżeli chodzi o kijki.Ale spacerując po plaży nie raz znajdowałam wyrzucone przez morze kawałki gałęzi.
    Raz drugi przeszłam się tak dla hecy z tymi " na niby kijkami".
    Stwierdziłam ,że to jednak nie głupie.Oczywiście zaraz mi zakupili i teraz śmigam jak" odrzutowiec".
    Polecam wszystkim świetna sprawa.
    Ale sama musiałam do tego dojść ech uparciuch ze mnie.
  • 12 lat temu
    dobrze ze to piszesz agasiu, ja jestem wlasnie na etapie na jakim bylas przed kijkami, ale skoro tak piszesz to powinnam moze najpierw sprobowac, zeby moc powiedziec czy lubie!
  • kijki to fajna sprawa, ja tez spaceruję z nimi brzegiem morza....
  • 12 lat temu
    spróbuj Rybenka ,a gwarantuje Ci,że polubisz.Ja się uzależniłam.
    Kurcze coraz więcej nałogów mam hi hi,
    Pozdrawiam


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat