Jak walczyć z rakiem

14 lat temu
Witam. Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
856 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Dla całej drużyny 'maratonowej' gratulacje. Jako forumowiczka POLICZMYSIE jestem z WAS bardzo dumna :), ogromnie się cieszę z Waszego zdrowia i Waszej siły oraz energii. :)

    Na razie stan zapalny jest leczony (dopiero) 3. dzień antybiotykami. Ja nie gorączkowałam, nic mnie nie bolało, tylko rano musiałam (za przeproszeniem) wykrztusić flegmę. Ogólnie na 'ucho' Pani Doktor nic nie słyszy. To, że jest stan zapalny w prawym płacie płuca wyszło na zdjęciu RTG, które zrobiono mi z 'okazji' założenia wkucia centralnego. Dzisiejszy dzień nie przyniósł nic nowego.
  • Myslami jestem przy Tobie JustynkoS :) Wiara podobno czyni cuda a przynajmniej chec wyzdrowienia:) Pozdrawiam :)
  • A jak tam dzis Ci minał dzien, JustynkoS?
  • 13 lat temu
    Jutro mam mieć robione zdjęcie RTG i pewnie ocena co dalej.
    Dzięki za wsparcie. :)
  • No to aby do przodu. Mysl pozytywna jet wazna a najlepiej to chyba nie myslec o chorobie. Jak z ksiazkami itp do słuchania?
  • 13 lat temu
    Na razie nic nie zakupiłam. :)
  • A ja myslalam o pozyczeniu ale to spokojnie. Teraz to chyba nie jestes sama i jak znam szpitale to choc nie rozmawiałabyś to i tak pewnie sie nasłuchasz od kobitek "obok"?
  • 13 lat temu
    Moi znajomi (o których wiem, szukam w myślach) nie mają audioboków.
    Ja cały czas leżę w izolatce, na oddziale, gdzie są same izolatki. Jeszcze mogę z niej wychodzić. W pewnym momencie na jakiś czas zabronią mi wychodzić
    Izolatki mają swoje dobre i złe strony, tak samo jak sale 'ogólne'. W izolatce nie ma do kogo buzi otworzyć, ale jak jest człowiek słaby to potrzebuje tego spokoju, który ona gwarantuje. Ale zbyt długie leżenie w izolatce to czasami 'kiepsko' wpływa na psyche ;].
  • To masz własny "apartamencik" w szpitalu ;) Na ta chwile po prostu moge pogadac, nie wiem co wiecej... Pisz i juz :) A moje gardziołko niby ok a jednak coc "podrapuje"... chyba nie ominie mnie pani doktor :) ale spokojnie. Pisz jak sobie radzisz i co tam potrzebujesz:)
  • 13 lat temu
    Myślę, że z gardziołkiem idź do lekarza, zwłaszcza, że jak pisałaś, że już trochę czasu Cię boli. Żeby to nie przeszło w coś gorszego.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat