Dziwna ta choroba...Z pozoru nic człowiekowi nie jest,nie widocznana na zewnątrz,nie przekupna-pieniądze w niczym tu nie pomogą...Tylu bogatych odeszło...Jak z nią walczyć żeby wygrać?Jaką obrać taktykę?Same słowa że wszystko będzie dobrze za długo nie działają.Ta choroba rujnuje przede wszystkim psychikę i tylko człowiek dotknięty nią wie o czym mówię.Długo można okazywać że nic nam nie jest ale jest tyle chwil w ciągu dnia i nocy kiedy nasz umysł o niczym innym nie potrafi myśleć...Najgorsze jest to że nikt nas nie przygotowuje do radzenia sobie z tym problemem.Dla wszystkich to takie trudne.Lekarze,psycholodzy starają się nam pomóc,wszyscy pocieszają-myśl pozytywnie-wygrasz...Staram się z całych sił.