Nie mogę mówić, tak mnie gardło pali. Dr kazał mi określić intensywność bólu w skali od 1-10, ale na moje gardło brak skali. Nie mogę spać, patrz punkt wyżej + ciągłe sikanie + płukanki z nadzieją, że mi przyniosą ulgę.  Morfina zwiększona. Mój przełyk akceptuje tylko galaretki, reszta jest zwracana. Śpię na siedząco, także trzeba mnie zainteresować czymś;) Gram w gry na komórce i oglądam Breaking Bad'a, na niczym innym nie jestem w stanie się skupić. ____________________________________________________________________________________ Parole parole... Nie mogę pić, ale gazowanego bym się chętnie napiła;) tylko bekania po bym się bała;]