od 2017-02-13
ilość postów: 227
To prawda , trzeba być czujnym bo skupione tylko na tym ,że to co nam dolega jest związane z chemią i na pewno samo przejdzie, możemy przeoczyć coś ważnego.Lepiej skontrolować przedłużające się dolegliwości z odpowiednim specjalistą,masz rację Tatmag.
Cześć! Wszystkie byłyśmy informowane o skutkach ubocznych chemioterapii ,ale każda z nas inaczej odczuwa jej skutki . To jest bardzo indywidualne i każda przeżywa to na swój sposób.
Może dodam jeszcze, że po chemii onkolog zaleciła mnie pobrać witaminę B6 i kwas foliowy i dobre odżywianie.
Witam! Skończyłam chemię (karbo=taxol)pod koniec grudnia a avastin w kwietniu,potem był topotekan zakończyłam w czerwcu,ale u mnie w chwili obecnej nie jest żle.Czuję się dobrze.Nie męczy mnie chodzenie nawet po schodach,pozostało jedynie drętwienie palców w stopach ,nie drętwiały mi ręce więc ogólnie nie mam na co narzekać. Rukola może zrób sobie badanie krwi z określeniem poziomu żelaza itd.
Oczywiście ,że należy pójść do dobrego ginekologa -onkologa i jeszcze raz skonsultować .To nie muszą być zmiany nowotworowe,ale należy to sprawdzić!!!Pozdrawiam!
Witam wszystkie! szczególnie mocno pozdrawiam Lupus i Kucję !!Dużo sił dziewczyny!!!!!!
Witam! Czarownica ,możesz korzystać z ubezpieczenia przedstawiając zaświadczenie z organu rentowego,że takie postępowanie o przyznanie renty jest w toku,lub na poświadczonym złożonym w ZUS wniosku o rentę.
Cześć!U mnie marker wzrastał ,ale w obrazowaniu(TK PET) na przestrzeni pół roku zmiany utrzymują się w węzłach około aortalnych (dwóch) i przynerkowch ,innych zmian nie ma.Czuje się bardzo dobrze i biorę Nolvadex od 11 dni.Co dalej z markerem,?Nie wiem bo go nie badam!!!Ostatni w lipcu to 180.
Tak Midi90 miałam katar i utrzymywał się jeszcze ok 2 miesięcy po zakończeniu wlewów Avastinu,ale to normalne,to jeden ze skutków ubocznych.Chyba najbardziej rano,ale na szczęście przeszło.