od 2024-09-15
ilość postów: 6
To już nie ma znaczenia..mama zmarła po niecałych 3 miesiącach "walki" z chorobą.. :( Byliśmy z nią do ostatniej chwili, ale bol i rozpacz jest nie do opisania. Walczcie wszyscy i trafiajcie przede wszystkim na dobrych lekarzy. Dużo zdrówka życzę.
A w jakim odstępie czasu podawane są w ogóle wlewy chemioterapii? Czy to sprawa indywidualna?
Mio2019 No właśnie o to chodzi, że się czeka :). W Dąbrowie górniczej taki był najbliższy termin, Gliwice to już np.3 miesiące:) Wszyscy onkolodzy do których chodziliśmy prywatnie kręcą głowami i powtarzają dokładnie to samo co Ty, ale odpowiedź klinik jest następująca : Takie mamy w tej chwili terminy i brak wolnych miejsc.
Mio2019 napisał:
Drhouse, gdzie mama się leczy. Chemioterapia powinna być podana najszybciej jak to możliwe po operacji. Dlaczego mama czeka aż dwa miesiące ? Jak to tłumaczy lekarz? Nie czeka się na terminy w przypadku choroby nowotworowej.
Mama jest po operacji i czeka na chemioterapie- już dwa miesiące! Gdzie z dnia na dzień jest coraz gorzej, potworny ból, jeść nie je już praktycznie nic, ale chemii nie przyspieszysz bo terminy :)). Lekarze sugerując hospicjum, na które tez tezeba czekac...szkoda gadac.W każdym razie ma duży problem z bólem kręgosłupa, stawów.
Drogie Panie czy u was też występowały bardzo silne bóle stawów, kręgosłupa? Jeśli tak to jak sobie z nimi radziliście?