Witaj Iza na forum.
Czyli zdecydowałaś się na pęcherz z jelita? Mój mąż ma też pęcherz z jelita. Miał operację robioną przez robota da Vinci. Z perspektywy czasu takie rozwiązanie wydaje się nam lepsze aczkolwiek są tu osoby które mają worki i też funkcjonują bardzo dobrze. Tak jak piszesz każda z tych metod ma wady i zalety. Napisz kiedy masz operację . Pierwsze dni będą trudne ale jest to wszystko do pokonania. Wiem , że się boisz ale na pewno dasz radę. Wylaliśmy z mężem naprawdę wiele łez , było wiele komplikacji i zaniedbań szpitalnych. Teraz jakbyś zobaczyła mojego męża to nigdy byś nie pomyślała , że jest po takich przejściach. Wiem , że się denerwujesz i boisz ale innej drogi do zdrowia nie ma. Trzymaj się i pisz . Trzymam kciuki i myślami będę z Tobą.
Pozdrawiam, Maria
Dziękuję bardzo za słowa wsparcia.Operacja za tydzień dokładnie 10 sierpnia. Pęcherz ma być z jelita operacja laparoskopowo oczywiście ma być też cięcie w celu wyjęcia wszystkiego tzn również narządów kobiecych. Operacja będzie w Łodzi.Samego zabiegu nie obawiam się raczej tego co po nim nastąpi. Mam wsparcie rodziny a to jest b.wazne. U mnie poszło raczej szybko od pierwszych objawów w grudniu po dwa kolejne zabiegi usunięcia guzów z pęcherza ten ostatni okazał się naciekający. Cieszę się bardzo że nie mam przerzutów ,tak wykazał TK. Wiem bez u kobiet są większe komplikacje przy pęcherzu z jelita ale mimo to podejmę to ryzyko.Zawsze mogę przejść na woreczki jak będzie całkiem źle.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
witaj Iza
Jestem w twoim wieku, operacje miałam 8 lat temu, mam woreczek i pozostawione narządy kobiece, więc zupełnie inaczej niż u ciebie. Po roku od operacji wróciłam do pracy i nadal jestem aktywna zawodowo. Nie martw się nie jesteś tu sama . Pozdrawiam
Pozdrowienia dla wszystkich :) .