Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • 4 lata temu
    Majka Dziś tam dzwoniłam, kazali przyjechać z historią choroby i skierowaniem
  • 4 lata temu
    Czytałam niezbyt pochlebne opinie na temat urologii i położnictwa ( ja rodzić nie zamierzam:(((
  • Mówiąc szczerze nie czytałam opinii. Prawdą jest że tam się z pacjentem nie pieszczą, empatii też personelowi brakowało niestety, ale to lekarze cię operują i odniosłam wrażenie że doskonale wiedzą co robią. Mnie operował ordynator ale wiem że już tam nie pracuje. Póki co robotę wykonali jak należy:). 7 lat minęło w listopadzie zeszłego roku. Lekarze mają tam masę pracy są zagonieni operacja za operacją, doświadczenie z pewnością im nie brakuje. Jak tam jest teraz naprawdę nie wiem i obym nigdy nie musiała się tego dowiadywać :)

    Pozdrawiam

  • 4 lata temu
    Witam wszystkich. Nie mam dobrych wieści. Po TK jest podejrzenie wznowy u męża. Plamka powyżej centymetra , nie są pewni czy to coś po operacji czy komórki rakowe. Kompletnie się rozsypał ,ja zresztą też . Już brakuje mi pomysłów jak tłumaczyć mu , jak zachęcać do walki z tym gadem. On jakby przeczuwał , od dnia badania jest z nim psychicznie źle tylko leżał i czekał. Teraz to już klapa. Badanie w trybie pilnym na koniec lutego a terminy w Centru Onkologii w Szczecinie na maja. Znowu zrobimy badania prywatnie , każdy dzień czekania to udręka. Najgorsze jest że wygląda super , wyniki krwi miał całkiem a tu taki wynik TK. Mam nadzieję że u Was lepiej.
  • 4 lata temu

    Elanaj

    Nie możecie się kochana teraz poddawać. Jest to strasznie trudne. Zawsze w tyle głowy jest ten strach i niestety zawsze będzie . Od badania do badania. Czekanie na wyniki . Psychicznie trzeba być bardzo silnym .Nie macie jeszcze 100% pewności , że to wznowa . Czekanie jest okropne ale dacie radę . Musicie . Ja po ubiegłym roku nadal dochodzę do siebie . Napiszę co u nas . TK mąż miał koniec listopada . Wszystko było w porządku . Następne w kwietniu . A ja już się boję.... Mąż ma nadal jedną nefrostomię . Lekarze planują zlikwidować zwężenie moczowodu przy pęcherzu ale mąż na chwilę obecną nie chce się zgodzić . Chcemy jeszcze poczekać . To , że żyje to zarówno lekarze jak i pielęgniarki powiedzieli - to cud.... Nie męczą go już gorączki , zapycha się czasami nefrostomia i musi jechać szybko do szpitala . Chodzi do pracy , funkcjonuje super . Nie widać po nim choroby. 

    Kochani piszcie proszę co u Was . A od Elanaj czekamy na wiadomości. Będę się za Was modlić. 

    Jacku dlaczego zamilkłeś ? Zaglądam codziennie na forum.

    Dużo , dużo siły dla wszystkich chorych i wspierających .

  • pozdrawiam wszystki na forum a prosbe mam do Henka czy mozesz mi podac adres szpitala w Bydgoszczy i numer do ordynatora w ktorym Ty sie leczysz poniewasz tam sie wybieram a niemam adresu  czas nagli dziekuje

  • 4 lata temu
    Witam wszystkich, Jestem po TK i teraz czekam na wynik, to czekanie jest najgorsze:((( Mazi222, mam nadzieję że przed radykalną, zadbałeś o podniesienie odporności, ja przed każdym znieczuleniem udaję się do sklepu zielarskiego i kupuję naturalną witaminę C, D i K2 MK7, życzę szybkiego powrotu do zdrowia pozdrawiam
  • 4 lata temu
    Mala Mi Trafilas w 10 tym komentarzem. W Polsce pod tym wzgledem jest jtak jak kiedys na pogotowi dentystycznym: rwanie jako jedyna metoda. Ilu tutaj mogloby do dzis miec swoj pecherz gdyby nie ten operacyjny obled.
  • 4 lata temu

    Jak się macie kochani w tak paskudny czas? 

  • 4 lata temu
    Witam. Wlasnie wrocilem z Kuby. Bardzo popularny jest tam, lokalnie produkowany preparat o nazwie Vidatox. Jest to lek homeopatyczny preparowany z jadu skorpiona. Postanowilem przetestowac na sobie :D Na Kubie sprzedaja to w dwoch wersjach: dla turystow w innym opakowaniu za prawie 200 dol. za 30 ml, a dla lokalnych pacjentow o wiele taniej, ale tylko na recepte. Jest sporo informacji o tym preparacie na necie, wiec nie bede sie rozpisywal. Gdyby ktos z Wac byl zainteresowany to prosze o kontakt na priv.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat