Rak jelita grubego

14 lat temu
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
3782 odpowiedzi:
  • 7 lat temu
    Aniaem najlepsza grupa wsparcia to ludzie z tymi samymi problemami. Co do peruki z tego co wiem lekarz wypisuje receptę, która chyba trzeba podbić w NFZ. I wtedy można kupić perukę za darmo do kwoty 200 lub 250 zł ( tutaj nie jestem pewna ile). Jeśli chce się coś droższego różnice trzeba dopłacić. Ale to wszystko wiem od innych chorych, bo tak jak pisałam sami nie korzystaliśmy.
  • 7 lat temu
    Aniaem najlepsza grupa wsparcia to ludzie z tymi samymi problemami. Co do peruki z tego co wiem lekarz wypisuje receptę, która chyba trzeba podbić w NFZ. I wtedy można kupić perukę za darmo do kwoty 200 lub 250 zł ( tutaj nie jestem pewna ile). Jeśli chce się coś droższego różnice trzeba dopłacić. Ale to wszystko wiem od innych chorych, bo tak jak pisałam sami nie korzystaliśmy.
  • 7 lat temu
    Aniaem najlepsza grupa wsparcia to ludzie z tymi samymi problemami. Co do peruki z tego co wiem lekarz wypisuje receptę, która chyba trzeba podbić w NFZ. I wtedy można kupić perukę za darmo do kwoty 200 lub 250 zł ( tutaj nie jestem pewna ile). Jeśli chce się coś droższego różnice trzeba dopłacić. Ale to wszystko wiem od innych chorych, bo tak jak pisałam sami nie korzystaliśmy.
  • 7 lat temu
    Dziękuję. Wlosy wychodza garściami, nie wiedzialam ze to sie stanie w ciagu kilku dni. Tata ma chemie folfiri , nie jestem pewna czy dobrze napisalam.Czuje sie w miare dobrze choc go trochę roznosi takie szpitalne przywiązanie
  • Witam wszystkich. Mojemu tacie (60l.) 13 marca tego roku wykonano kolonoskopie na której wykryto 3 mniejsze polipy oraz jeden większy o wymiarach 2x3cm który okazał się guzem. Ponad 3 tygodnie temu tata miał operacji, wycięto mu 27cm jelita ponieważ w zstępnicy również były dwa polipy. Tata ma wyłonioną stomie czasową, jest już w domu i powoli wraca do siebie. Hist-pat:"Adenocarcinoma g2 recti. Rak powstał na podłożu gruczolaka cewkowo-kosmkowego. Naciek obejmuje błonę mięśniową bez jej przekraczania. Inwazji naczyń i naciekania pni nerwowych nie stwierdzono t2n0. Przerzutów do węzłów chłonnych nie stwierdzono. W marginesach cięcia utkania nowotworowego nie stwierdzono" Na podstawie tk stopień zaawansowania to t2n0m0. Konsylium zadecydowało, że tata ma być pod obserwacją poradni onkologicznej (nie włączono dalszego leczenia w postaci chemii czy radio). Mam wielką prośbę czy ktoś może polecić jakiegoś dobrego specjalistę z Lublina z którym można by było skonsultować wyniki taty? Będę wdzięczna za odpowiedź i życzę duuużo zdrówka dla waszych bliskich <3
  • Witam wszystkich. Mojemu tacie (60l.) 13 marca tego roku wykonano kolonoskopie na której wykryto 3 mniejsze polipy oraz jeden większy o wymiarach 2x3cm który okazał się guzem. Ponad 3 tygodnie temu tata miał operacji, wycięto mu 27cm jelita ponieważ w zstępnicy również były dwa polipy. Tata ma wyłonioną stomie czasową, jest już w domu i powoli wraca do siebie. Hist-pat:"Adenocarcinoma g2 recti. Rak powstał na podłożu gruczolaka cewkowo-kosmkowego. Naciek obejmuje błonę mięśniową bez jej przekraczania. Inwazji naczyń i naciekania pni nerwowych nie stwierdzono t2n0. Przerzutów do węzłów chłonnych nie stwierdzono. W marginesach cięcia utkania nowotworowego nie stwierdzono" Na podstawie tk stopień zaawansowania to t2n0m0. Konsylium zadecydowało, że tata ma być pod obserwacją poradni onkologicznej (nie włączono dalszego leczenia w postaci chemii czy radio). Mam wielką prośbę czy ktoś może polecić jakiegoś dobrego specjalistę z Lublina z którym można by było skonsultować wyniki taty? Będę wdzięczna za odpowiedź i życzę duuużo zdrówka dla waszych bliskich <3
  • 7 lat temu
    Paulina ciesze sie ze tata wraca do zdrowia, wyglada na to ze macie to za soba. Cudownie! Moj tata mial kolonoskopie 17marca a potem kazde nastepne badanie przynosilo coraz gorsze wiadomosci. U nas leczenie paliatywne ale cieszymy sie kazdym dobrym dniem. Tata chemie znosi bardzo dobrze. Oprocz tego ze stracil wlosy, właściwie nie odczuwa skutków ubocznych mimo bardzo mocnej chemii i intensywnego leczenia. Raczej radioterapia dala skutki uboczne ale tez widac ze swoje zrobila bo przestal krwawic. Czy z waszego doswiadczenia mozecie mi powiedziec jak to wyglada z tym leczeniem paliatywnym? Wiem ze nie chodzi o wyleczenie a o podniesienie jakosci życia ale na jak dlugo mozna w ten sposob zahamowac rozwoj choroby? Ile sie bierze taka chemie? Co dalej? Czy jeśli zrobią operacje na jelito, a chemia zniszczy ogniska na wątrobie i nerce, to naprawde nie ma szans z tego wyjsc? Dlaczego?
  • Paulina14247 z kontaktami niestety nie pomogę, ale z tego co wyczytałam w internecie (a czytałam tego mnóstwo ) to faktycznie przy takiej diagnozie nie zleca się chemioterapii. Trzeba monitorować tak na wszelki wypadek. Polecam Ci stronę znanylekarz, tam na pewno znajdziesz dobrego specjalistę. Ja teraz tam szukam i nie zawiodlam się jeszcze. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.
  • Aniaem niestety ale na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi. Niestety istnieją małe szanse na to, aby chemia zniszczyła przerzuty-to jest właśnie największy problem i dlatego tak bardzo każdy z nas się ich boi. Mój tato dziś odbiera wyniki tk jb i miednicy i tez juz mnie mdli ze strachu. Konsultowaliscie może wyniki taty u innego onkologa?
  • 7 lat temu
    Izabela to daj znać jak tylko coś będziesz wiedziała. Ja za to zastanawiam się kiedy mamie zrobią jakieś badania typu tomograf albo kolonoskopię. Teraz w pt była mama u onkologa, wszystko ładnie się goi, następna wizyta 14 lipca i dalej nic nie ma w zleceniach.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat